Legenda gatunku, kompozytor, multiinstrumentalista Zbigniew Namysłowski zdominował piąty wieczór odbywającej się w stolicy Świętokrzyskiego XVIII edycji Memorial To Miles Targi Kielce Jazz Festival. Występy kolejnych gwiazd muzyki improwizowanej w sobotę i niedzielę.
Zbigniew Namysłowski to artysta, który od ponad 60 lat występuje na scenie, a na swoim koncie ma 38 autorskich płyt. W rozmowie z Pawłem Solarzem w Kawiarence Festiwalowej zaznaczył, że przez te dekady swojej obecności na scenie był świadkiem tego, jak zmienia się jazz.
Twórczość Zbigniewa Namysłowskiego przechodziła metamorfozę. Artysta potrafi bawić się muzyką, wplatając w nią na przykład w jazzowe kawałki, nuty zaczerpnięte z folkloru. Tej różnorodności można było doświadczyć także podczas koncertu w Kieleckim Centrum Kultury. Towarzyszyli mu: Jacek Namysłowski – puzon, Sławomir Jaskułke – fortepian, Michał Kapczuk – bas oraz Patryk Dobosz – perkusja.
Pod wrażeniem występu był Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
– To legenda polskiego jazzu. Rok 1952 to rok jego debiutu, a on ciągle jest w znakomitej formie i tej fizycznej i muzycznej – podkreślił i dodał: – A jutro będą młodzi, ja bardzo lubię odkrywać młodych, słuchać muzyki, której jeszcze nie słyszałem, a ponieważ od dawna słucham jazzu, to mogę stwierdzić autorytatywnie, że nigdy nie było w Polsce tak wielu fantastycznych muzyków, jak to jest dzisiaj – podkreślił.
Dodał, że cieszy go to, że w tym roku festiwal trwa cały tydzień, aby promować rodzimych artystów.
– Chciałem wydłużyć ten festiwal już od dawna. Zależało mi, żeby przy okazji tego festiwalu zrobić promocję kieleckiego jazzu, bo przecież on jest, on się zmienia i jest od wielu lat, bo kiedyś Kinior, czy Włodek Pawlik, a dzisiaj młodzi muzycy, a nawet zupełnie młodzi, ze szkoły muzycznej. Jeśli to będzie zależeć od nas, to właśnie w tę stronę powinien pójść festiwal – dodał.
Występ świętokrzyskich muzyków już za nami, a finał należy do polskich i światowych gwiazd.
W sobotnim programie znalazły się dwa koncerty. Jak mówi Krzysztof Zięba, z impresariatu Kieleckiego Centrum Kultury, będą to dwa oblicza polskiego jazzu. Najpierw pojawi się laureat muzycznej nagrody Fryderyka. Będzie to trębacz Emil Miszk and The Sonic Syndicate. Po nich na scenę wkroczy Daniel Toledo – ekwadorski kontrabasista jazzowy i kompozytor, który zaprosił do swojego projektu Polaków: Kuba Więcka, Piotra Orzechowskiego i Michała Miśkiewicza.
Po nich na scenę wkroczy Daniel Toledo – ekwadorski kontrabasista jazzowy i kompozytor, który zaprosił do swojego projektu Polaków: Kuba Więcka, Piotra Orzechowskiego i Michała Miśkiewicza.
Zwieńczeniem Festiwalu będzie niedzielny koncert w gwiazdorskiej obsadzie. Najpierw pojawi się zespół Cykady z Londynu, którego kompozycje to tygiel kulturowych, muzycznych inspiracji. Po nim na scenę wkroczy Dorota Miśkiewicz. Artystka po sześciu latach powraca do Kielc z projektem Piano.pl, który stworzyła wspólnie z najważniejszymi pianistami jazzowymi w Polsce. W kieleckiej odsłonie wystąpią: Bogdan Hołownia, Marcin Wasilewski i Włodzimierz Nahorny, a także Atom String Quartet.
Koncerty w sobotę i w niedzielę rozpoczną się o godzinie 18.00. Są jeszcze bilety na to wydarzenie. W przerwie między występami w foyer Kieleckiego Centrum Kultury będzie można obejrzeć wystawę „Jazz w anegdocie” , przygotowaną przez Muzeum Jazzu.