Czekolada w formie, np. zwierzęcych figurek, a do tego tradycyjne i wyrafinowane smaki. Na deser ciastka, lizaki, chałwy, baklawa i wiele innych smakołyków można degustować i kupić na Festiwalu Czekolady i Słodyczy, który trwa w Sandomierzu. Na starówce chwalą się manufaktury z różnych stron kraju.
Agnieszka Dybalska przyjechała z Łodzi. Na festiwal przywiozła m. in. czekoladowe sowy, krokodyle oraz grzybki.
– Wszystko wykonane jest ręcznie, wymaga sporo pracy, ale i umiejętności, bo robimy rzeczy nietypowe własnego pomysłu – dodaje producentka.
Pani Grażyna z manufaktury w Kurowie na swoim stoisku ma różnego rodzaju ciastka, ptysie i babeczki. Powiedziała nam, że sekretem dobrego wypieku są naturalne, sprawdzone składniki bez konserwantów.
Osoby odwiedzające Festiwal Czekolady i Słodyczy są zgodne, że to bardzo przyjemne przedsięwzięcie. Można spróbować czegoś, co nie jest dostępne na co dzień w sklepach, a ponadto jest okazja aby poznać nowe smaki.
Festiwal potrwa do niedzieli. Na sobotę zaplanowano m.in. warsztaty robienia trufli, lizaków. Na starówce będzie też malowany czekoladą mural z hasłem „I love Sandomierz”.