Szachy, warcaby, bilard, bieganie, nordic walking, piłka nożna, jazda konna, a nawet taniec czy układanie kostki Rubika. W tych i wielu innych konkurencjach rywalizowali uczestnicy trzeciego Paragedonu, czyli festiwalu aktywności fizycznej dla osób niepełnosprawnych.
Impreza odbyła się na Stadionie Lekkoatletycznym w Kielcach. Wzięło w niej udział około 600 osób. Po raz pierwszy wśród gości znaleźli się też Włosi, Grecy i Chorwaci. Organizatorom zależało, by z informacją o Paragedonie dotrzeć do jak najszerszej grupy osób, ponieważ – jak podkreśla Justyna Grabowska – w tym wydarzeniu nie chodzi o rywalizację.
– Celem naszego wydarzenia jest aktywizacja osób niepełnosprawnych oraz propagowanie zdrowego i aktywnego trybu życia. Ta inicjatywa jest organizowana bez ograniczeń wiekowych, bo jest adresowana do dzieci, młodzieży, jak i dorosłych z niepełnosprawnością zarówno intelektualną, jak i fizyczną. To jest impreza dla wszystkich. Dyscypliny sportowe są wybrane w taki sposób, by każdy z uczestników mógł znaleźć coś dla siebie - wyjaśniła.
Katarzyna Wareliś z grupy wsparcia dla rodzin osób niepełnosprawnych „Tacy sami” z Daleszyc podkreślała, że Paragedon ma także ogromne znaczenie dla integracji różnych środowisk.
– Ta impreza jest okazją do wspólnego spędzenia czasu. Nasze dzieci mogą zobaczyć, że nie ma barier, że mimo swoich niepełnosprawności mogą brać udział w konkursach, cieszyć się z wygranych, a przede wszystkim dobrze się bawić, spotykać znajomych, razem spędzić miło czas – zaznaczyła.
Syn pani Katarzyny Wareliś, Antoni oraz jego kolega Oskar na nudę nie narzekali:
– Jest bardzo dużo różnych akacji: piłka nożna, koło fortuny, układanie kostek Rubika, namioty, scena, właśnie byli karatecy na scenie, jest policja, lotki, bilard – wymieniali.
Organizatorem Paragedonu było Stowarzyszenie Projekt Świętokrzyskie, ale w wydarzenie włączyło się wiele osób i instytucji, dzięki którym na niepełnosprawnych czekało taki ogrom atrakcji – zaznaczyła Justyna Grabowska. Nie zabrakło też muzyki, a zmęczeni konkurencjami i dopingowaniem, mogli się posilić w jednym z namiotów. W zabawie uczestniczyły całe rodziny.