Starzejące się społeczeństwo i masowe wyjazdy młodych ludzi do innych regionów – to problemy, z którymi przede wszystkim musi się zmierzyć województwo świętokrzyskie w najbliższych latach.
W Kielcach, od wtorku trwają prace ekspertów nad Strategią Rozwoju Województwa Świętokrzyskiego 2030+. Powoli kształtują się potrzeby i problemy regionu. Ich diagnoza jest niezbędna, by wskazać kierunek rozwoju województwa – mówi Jacek Sułek, dyrektor departamentu inwestycji i rozwoju w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego, koordynujący prace nad dokumentem.
– Patrzymy na wyniki badań statystycznych i wyniki badań ekspertów pracujących nad strategią. Rozmawiamy ze wszystkimi opiniotwórczymi środowiskami w regionie, by w diagnozie podkreślić to, co jest dla regionu ważne. To przede wszystkim problem demografii, który dotyka nas w bardzo dużym stopniu – zauważa dyrektor.
Według prognoz, do 2035 roku, w Świętokrzyskiem ubędzie około 100 tysięcy mieszkańców, co oznacza między innymi mniejszą liczbę pracowników i bezpośredni wpływ na zmniejszenie PKB. Region opuszczają zwłaszcza młodzi ludzie, którzy wyjeżdżają do większych miast, gdzie mogą zwykle liczyć na wyższe zarobki. Eksperci zastanawiają się nad przygotowaniem długofalowych analiz losów absolwentów szkół średnich w regionie, które pokażą dokładnie, choć dopiero za kilka lat, dlaczego młodzi ludzie wyjeżdżają z województwa świętokrzyskiego i nie chcą do niego wracać.
Ważnym problemem są też zmiany klimatyczne – ocieplenie klimatu, które dotyka także region świętokrzyski – podkreśla Jacek Sułek.
– Jesteśmy jednym z 4 regionów w Polsce dotkniętych deficytem wody. Na co dzień tego nie zauważamy, jednak w perspektywie kilkunastu lat to może być nasza duża bolączka. To wiąże się też z innymi zmianami klimatycznymi – z jednej strony dotykają nas powodzie, z drugiej mieszkańcy regionu doświadczają suszy. Będzie to problem, który na pewno zostanie mocno podkreślony w strategii – zaznacza.
Według dyrektora strategia nie tyle będzie skupiona na uniknięciu problemu demograficznego, co na jego zahamowaniu i skupieniu się na tworzeniu dobrych warunków życia dla tych, którzy w regionie zostaną.
– W strategii i nowym regionalnym programie operacyjnym musimy zabezpieczyć takie działania, które będą z jednej strony służyły młodym ludziom, by tu zostawali, a z drugiej musimy się przygotować na to, co nas czeka, czyli starzejące się społeczeństwo. Oznacza to tworzenie żłobków, przedszkoli, które pomogą młodym rodzicom wracać na rynek pracy, ale też inwestycje w infrastrukturę społeczną dla seniorów – mówi Jacek Sułek.
Ważną gałęzią gospodarki może być rozwój turystyki, zwłaszcza uzdrowiskowej, ale to nie ona prawdopodobnie będzie najważniejsza w stymulowaniu rozwoju regionu. Duże nadzieje władze regionu i eksperci wiążą z przedsiębiorcami i nowymi technologiami.
Spotkania ekspertów potrwają do piątku. W drugiej połowie października powstanie dokument diagnostyczny, w którym zostaną precyzyjnie określone potrzeby i problemy regionu. Pod koniec roku z kolei poznamy już konkretne rozwiązania – co zrobić, by przyspieszyć rozwój regionu.