Mimo że remont ulicy Witosa i Zagnańskiej jest już zaawansowany to właściciele nieruchomości, które znalazły się w śladzie nowej drogi wciąż nie otrzymali odszkodowania. Wszystko przez grupę mieszkańców, którzy zaskarżyli decyzje o budowie drogi do Ministerstwa Infrastruktury.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg uspokaja, że mieszkańcy otrzymają odszkodowania, które zostały oszacowane przez rzeczoznawców majątkowych. Dodaje, że w tej chwili, w związku z protestem instytucja może wypłacić jedynie 70 procent zaliczki i to tylko na wniosek właścicieli nieruchomości.
W związku z przebudową ulic Witosa i Zagnańskiej prowadzone jest 206 postępowań odszkodowawczych, a 45 osób zgłosiło się z wnioskiem o wypłatę zaliczki. Pozostałe 30 procent odszkodowania zostanie wypłacone, kiedy zgoda na realizacje inwestycji stanie się prawomocna.
Na razie nie jest pewne jak długo ministerstwo będzie rozpatrywać skargę mieszkańców. Rozbudowa ulicy Witosa od początku budziła kontrowersje. Protesty trwały kilka lat, pojawiło się też szereg uwag do planowanej inwestycji. W związku z nimi władze miasta zdecydowały między innymi o zwężeniu drogi w okolicach zabudowy jednorodzinnej od ulicy Karczunek do Warszawskiej. W tym miejscu Witosa ma być jednojezdniowa, ale z trzema pasami ruchu.
Rozbudowa ulicy Zagnańskiej i Witosa jest częścią największej miejskiej inwestycji drogowej, realizowanej w tej perspektywie unijnej przez samorząd Kielc. Kosztem ponad 130 mln złotych wybudowana zostanie drugiej jezdnia ulicy Zagnańskiej, rozbudowana zostanie także ulica Witosa, powstanie także przedłużenie tej ulicy w kierunku radomskiej, czyli miejskiego odcinka krajowej 73.