Uroczystości upamiętniające ofiary zamachów terrorystycznych odbyły się przed pomnikiem Homo Homini w Kielcach. 11 września minęło 18 lat od ataku na World Trade Center, jednego z najtragiczniejszych aktów terroru w historii, w wyniku którego zginęło prawie 3 tys. osób.
Oprawa uroczystości była bardzo podniosła. Hymny Polski i Stanów Zjednoczonych odegrała Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kompanię honorową wystawiła Komenda Wojewódzki Policji w Kielcach, Państwowej Straży Pożarnej oraz Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych. Z kolei wojska amerykańskie reprezentowali żołnierze stacjonujący na co dzień w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu w województwie wielkopolskim.
Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski, otwierając uroczystości przeczytała list od premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu napisał w nim, że ataki terrorystyczne sprzed 18 lat wstrząsnęły wszystkimi, wpłynęły na rzeczywistość i zmieniły świat.
Według podpułkownika Matthew Hofmeistera, przedstawiciela konsulatu USA w Krakowie, po zamachach z 11 września, żaden inny kraj nie odpowiedział tak zdecydowanie jak Polska. Zaznaczał, że Stany Zjednoczone potrzebują takich partnerów jak nasz kraj.
– Kiedy Ameryka jest zjednoczona z innymi narodami, takimi jak Polska, jesteśmy silniejsi – mówił Matthew Hofmeister. Przypomniał jednocześnie, że wśród ofiar zamachów z Nowego Jorku było także 6 Polaków.
Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych stwierdził, że wspominanie ofiar ataku na WTC to powinność wszystkich uczciwych ludzi.
– To obowiązek dla wszystkich, którzy uważają, że z terroryzmem trzeba walczyć. Obecność Amerykanów jest symbolem braterstwa, jest to też symbol, że tę współpracę chcemy rozwijać i pogłębiać. Przykładem jest deklaracja o współpracy obronnej, którą w tym roku podpisali prezydenci Polski i USA – powiedział wiceminister.
Pułkownik Paweł Chabielski, komendant Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych na kieleckiej Bukówce stwierdził, że współpraca polskiej armii z wojskowymi ze Stanów Zjednoczonych ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa naszego kraju.
– Już od 2001 roku koalicja, w której Polska wzięła udział buduje nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Ta współpraca przekłada się na tworzenie globalnego bezpieczeństwa – powiedział pułkownik.
Senator Krzysztof Słoń stwierdził, że po zamachu cały świat zadrżał w posadach.
– Razem z narodem amerykańskim, również Polacy upadli na chwilę na kolana. Trudno było nie upaść, ponieważ ciężar ofiar gruzu, który przygniótł niewinnych, wtedy w Ameryce był ogromny. Ale podnieśliśmy się i świat cały czas się podnosił. Nie godzimy się z tym, by ktoś był terrorystą, czyli tą osobą, która chce, by świat był spowity dymem, który wtedy spowił dwie wieże. Nie godzimy się z tym również tutaj w Kielcach – podkreślił senator Krzysztof Słoń.
Senator Jarosław Rusiecki, przewodniczący senackiej komisji obrony narodowej zaznaczył, że co roku spotykając się przed pomnikiem Homo Homini dajemy świadectwo temu, że nie możemy pozwolić na działania terrorystyczne na świecie. Jest też symbolem solidarności między USA a Polską.
– Amerykanie 11 września stanęli u progu wydarzenia, które nie wiadomo, jak mogło się skończyć. W takich sytuacjach trzeba się wspierać. Obecność świętokrzyskich żołnierzy, strażaków i policjantów, którzy najbardziej byli zaangażowani w niesienie pomocy jest wartością, która nas wzmacnia. Pokazuje to, że we wspólnocie jesteśmy w stanie pokonać największe trudności. Terroryzm to największe zło, które może toczyć współczesny świat i kulturę – zaznaczył senator Rusiecki.
– Musimy pamiętać o wszystkich, którzy polegli w tych strasznych atakach terrorystycznych – mówił poseł Michał Cieślak.
– Jesteśmy tu też, aby pokazać naszą współpracę z narodem Stanów Zjednoczonych, aby sprzeciwić się fali terroryzmu na świecie. Te dwa powody składają się w jeden cel – jest nim wolność i bezpieczeństwo. Wspólnie będziemy dbać o to, by te cele i wartości były zawsze priorytetem – powiedział poseł Michał Cieślak.
Pomnik, przy którym odbywały się uroczystości odsłonięto w 2006 roku, w 5. rocznicę ataku na WTC w Nowym Jorku.
11 września 2001 roku 19 terrorystów porwało 4 samoloty pasażerskie. Dwa z nich uderzyły w budynki World Trade Center w Nowym Jorku, trzeci w gmach Pentagonu w Waszyngtonie, a czwarty, który miał uderzyć w waszyngtoński Kapitol, rozbił się na polu w Pensylwanii. Łącznie we wszystkich atakach śmierć poniosło prawie 3 tysiące osób, a same zamachy rozpoczęły globalną „wojnę z terroryzmem”.