Prace związane z renowacją północnej części zakrystii w kolegiacie w Skalbmierzu zbliżają się ku końcowi. Zarówno szafki, kredensy, rzeźby i obrazy, które na skutek wilgoci uległy zniszczeniu, praktycznie zostały już odnowione.
Andżelika Baszyńska, konserwator zabytków zaznacza, że na końcowy etap prac konserwatorskich północnego przęsła zakrystii w Skalbmierzu, składa się pełna konserwacja estetyczna XVII-wiecznych drewnianych kredensów. Jak dodaje, obecnie wykonywane są prace, które pozwolą przywrócić obiektowi pierwotny wygląd.
– Używamy farb akrylowych, które mieszamy ze specjalnym gęstym spoiwem i wodą. Na całość położony zostanie tzw. werniks – lakier artystyczny, roztwór naturalnej lub syntetycznej twardej żywicy w olejku lotnym, alkoholu lub innym rozpuszczalniku, który nada połysk – zaznacza konserwator.
Jak informuje Marian Fatyga, proboszcz kolegiaty, obecnie do renowacji oddane zostały również pochodzące z XIX wieku metalowe drzwi, zarówno te główne wejściowe do kolegiaty, jak i drzwi od tzw. kruchty północnej. Jak dodaje, prace polegają m. in. na wzmocnieniu elementów metalowych, usunięciu rdzy, uzupełnieniu ubytków. Będzie zamontowana także specjalna tzw. puszkowa klamka.
– Na skutek szkodników, temperatury, wilgoci, mrozu drzwi uległy zniszczeniu. Po modernizacji zyskają odcień malachitowy z ocynkowanymi elementami metalowych lilijek i odmalowaną ciemną kratownicę – mówi proboszcz.
Jak dodaje, drzwi na swoje miejsce wrócą pod koniec listopada tego roku. Na ten cel parafia otrzymała dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwocie 30 tys. zł, z czego wkład własny parafii wynosi 20 tys.
Z kolei prace renowacyjne w północnej części zakrystii to koszt ponad 80 tys. zł. W planach jest również renowacja tzw. łuku tęczowego z końca XVII wieku, który łączy prezbiterium z nawą główną. W kolejnych latach renowacji zostaną poddane również boczne ołtarze oraz mur okalający kolegiatę.