Fragment marsjańskiego krateru przypomina teren kampusu Politechniki Świętokrzyskiej. W piątek rozpocznie się tam European Rover Challenge, czyli zawody konstruktorów łazików marsjańskich. Głównym organizatorem wydarzenia jest Mars Society Polska, przy współpracy Politechniki Świętokrzyskiej.
Zawody wspiera finansowo Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Michał Cieślak, poseł Porozumienia przekazał organizatorom, w imieniu wicepremiera Jarosława Gowina, czek na pół milina złotych. Jak mówi parlamentarzysta, European Rover Challenge to doskonała okazja do promocji zarówno regionu, jak i nauki.
– Nie bez powodu, konkurs łazików marsjańskich odbywa się na Politechnice Świętokrzyskiej. Uczelnia jest partnerem, dlatego że jest idealnym miejscem do tego, żeby młode osoby kształcić w tym obszarze – mówi parlamentarzysta.
Michał Cieślak ma nadzieję, że w przyszłości zawody również będą odbywały się w Kielcach, na przykład na terenie Targów Kielce.
Robert Lubański, prezes Mars Society Poland mówi, że w tym roku zobaczymy roboty z całego świata. Swoje łaziki przywiozą ekipy z Kolumbii, Bangladeszu, Indii, Kanady, czy Włoch. W sumie do konkursu zakwalifikowało się 40 drużyn. Jak mówi konkurencje, które zaplanowano będą zbliżone do tych, które były w ubiegłym roku. Ale nie identyczne.
– Stawiamy na to, żeby konstrukcje zawierały w sobie coraz większą dozę automatyki, tak żeby roboty wykonywały zadania nie tylko zlecone przez operatorów, ale też część w systemie autonomicznym – powiedział Robert Lubański.
Politechnika Świętokrzyska wystawia dwie drużyny, w tym faworytów – zespół Impuls. To tegoroczni zwycięzcy zawodów University Rover Challenge, które odbywały się na pustyni Utah w Stanach Zjednoczonych.
Na konstruktorów czeka trudny tor zaprojektowany przez ekspertkę, Annę Łosiak, doktor geologii planetarnej i znawczynię kraterów meteorytowych. Jak mówi, do stworzenia toru wykorzystane zostały dolomity z Kopalni Józefka. Na Marsie co prawda dolomitu prawie nie ma, ale na torze doskonale odwzorowuje on marsjańskie piaskowce i bazalty.
– Pod względem właściwości mechanicznych jest bardzo podobny. Są małe, cienkie fragmenciki, które mogą wkręcić się w koła. Mamy też większe głazy, a mars jest bardzo skalistą planetą. Jesteśmy w stanie dzięki temu materiałowi utrudnić życie naszym zawodnikom – powiedziała Anna Łosiak.
European Rover Challenge to nie tylko zawody łazików. Od piątku do niedzieli w Politechnice Świętokrzyskiej będą odbywały się też prelekcje naukowo-edukacyjne, np. na temat tego, jak zdobyć pracę w przemyśle kosmicznym.
Strefa pokazów naukowo-technologicznych będzie działać równolegle z zawodami robotów marsjańskich w godzinach 10 – 17. Wstęp na teren całego wydarzenia jest bezpłatny.