Bezzałogowe pojazdy latające, popularnie nazywane dronami, z każdym rokiem zyskują na popularności, nie tylko w użyciu komercyjnym, ale też militarnym, a co za tym idzie coraz częściej trafiają do arsenału np. grup terrorystycznych.
Odpowiedzią na to zagrożenie ma być stworzony przez Polską Grupę Zbrojeniową system LANCA. Urządzenie ma za zadanie przerwać połączenie radiowe pomiędzy pilotem, a dronem. Wyposażone jest w silną i bardzo precyzyjną antenę, która zagłusza komunikację, pomiędzy dronem, a operatorem. Urządzenie z wyglądu przypomina karabin z celownikiem zakończony zamiast lufy anteną. Ta nawiązuje z kolei wyglądem do przodu myśliwca. Jak mówi Konrad Markowski, dyrektor biura rozwoju technologicznego Wojskowych Zakładów Elektronicznych, był to zabieg celowy.
– Konstruując urządzenie chcieliśmy nawiązać do awioniki samolotów myśliwskich. Przy tym jest to wciąż broń do użytku ręcznego, więc priorytetem była ergonomia, mobilność i wygoda w użytkowaniu. Lanca ma więc rączkę, kolbę i wizjer – opowiada.
Neutralizator LANCA, choć wygląda masywnie i mierzy metr długości, jest wyjątkowo lekki, bo waży niecałe 10 kilogramów. Nowa wersja, nie potrzebuje osobnego źródła prądu i komputera do obsługi.
Najnowszy z systemów będący na etapie testów, ma zasięg 2 kilometrów. Każdy ma możliwość zagłuszenia zarówno dronów komercyjnych, jak i silnie zmodyfikowanych, militarnych pojazdów latających.
Pierwsze sztuki przekazane będą do testów zainteresowanym służbom zaraz po zakończeniu kieleckich targów. Finalna cena jest uzależniona od wymagań klientów i ich potrzeb.
Potencjalnymi odbiorcami są m. in. policja, wojsko i formacje ochrony.