Honorowy Obywatel Buska-Zdroju, wybitny chirurg, profesor Krzysztof Bielecki – to kolejny kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu. Jego prezentacji podczas spotkania w kurorcie dokonał szef świętokrzyskiego PiS, poseł Krzysztof Lipiec.
Parlamentarzysta podkreślił, że Krzysztof Bielecki ma niezwykłe zasługi dla uzdrowiska, jak i miasta. Poseł nie ukrywa zadowolenia, że tak wybitny człowiek przyjął propozycję i wraz z buskim, jak i świętokrzyskim środowiskiem PiS, zechciał zabiegać o mandat w polskim Sejmie.
Głównym tematem poruszonym podczas piątkowego spotkania były problemy służby zdrowia. Poseł podkreślił, że nie sposób pominąć spraw związanych z finansowaniem sfery ochrony zdrowia. Według niego to są najistotniejsze problemy, z którymi cała Polska się boryka, a z którymi stanowczo trzeba się zmierzyć.
Poseł przypomina, że w 2012 roku za rządów PO i PSL budżet państwa na sferę ochrony zdrowia przeznaczał 70 miliardów złotych, trzy lata później, kiedy zmieniła się w Polsce władza, rząd przekazał dodatkowo 5 miliardów złotych więcej. Dziś w 2019 roku wydatki z budżetu wzrosły o 22,5 miliarda złotych w porównaniu do 2015 roku.
– W 2019 roku wydatki osiągnęły historyczny wymiar świadczeń finansowanych z NFZ. Kwota ta przekroczyła 100 miliardów złotych. Jest to poważny wzrost nakładów na ochronę zdrowia, ale proszę pamiętać, my nie traktujemy tego jako koszt, ale inwestycję w bardzo ważną dziedzinę – zaznacza poseł.
Jak dodaje, to jeszcze za mało. Rząd PiS postanowił wprowadzić w sferze ochrony zdrowia tzw. kotwicę budżetową, która została usankcjonowana w sposób ustawowy.
– Ustawa ma opisany plan, że w 2024 roku kwota produktu krajowego brutto ma sięgać do 6 procent. To się dzieje, a świadczą o tym liczby i fakt, w jakim tempie wzrastają dochody budżetu państwa. Ponadto jest plan finansowy NFZ – mówi.
Jak dodaje, największym problemem polskiej służby zdrowia jest stan ilościowy kadry medycznej. Polskie uczelnie kształciły lekarzy, ale na skutek złego systemu wynagrodzeń lekarze często migrowali. Państwo Polskie łożyło środki na ich wykształcenie, a dziś jest problem z dostępnością do lekarzy.
– Za rządów PO na uczelniach medycznych został obcięty limit przyjęć studentów do kształcenia medycznego. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zwiększył go na uniwersytety medyczne o 2 tysiące miejsc, wkrótce będziemy mieli tego efekty – mówi poseł.
– Próbowałem różnymi sposobami wpłynąć na system ochrony zdrowia. Niewiele uzyskałem, w związku z tym pomyślałem sobie, że jeśli chcę jeszcze coś osiągnąć, to dołączę do ekipy polityczno-rządowej – powiedział podczas konferencji z kolei Krzysztof Bielecki.
– Nie jestem dyplomatą. Jestem lekarzem. Medycynę znam od podstaw już prawie 60 lat. Wiem, czego oczekują pacjenci – lekarza z ludzką twarzą, którego teraz coraz trudniej jest znaleźć – zaznaczył Krzysztof Bielecki.
Jak dodaje, ludźmi rządzi pieniądz, ekonomia, rynek.
– Już mi się nasuwa pewna poprawka, którą będę starał się forsować, jeśli zostanie postawiony krzyżyk przy moim nazwisku. Będą wzrastały nakłady na służbę zdrowia, ale chciałbym, żeby składka na ochronę zdrowia pochodziła z aktualnego produktu krajowego brutto – mówi.
Według Krzysztofa Bieleckiego PiS, to jedyna formacja polityczna, która promuje publiczną ochronę zdrowia. Chirurg podkreśla, że do ostatniej kropli krwi będzie walczył o publiczną ochronę zdrowia.
– Nie stać nas na prywatne leczenie. To, co się działo za poprzednich rządów, było bezkrytycznym prywatyzowaniem służby zdrowia. Ja mówię nie. Mam kilka pomysłów. Wierzę, że jest „prawo i sprawiedliwość” - zaznacza.
Profesor Krzysztof Bielecki
Urodził się 2 sierpnia 1938 roku w Warszawie. Lekarz chirurg i nauczyciel akademicki, profesor nauk medycznych, profesor zwyczajny Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. To specjalista z dziedziny chirurgii ogólnej i onkologicznej jest stałym konsultantem oddziału chirurgicznego ogólnego buskiego szpitala.