Rozpoczęły się próby do nowego spektaklu, który w październiku zostanie pokazany na scenie Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. Będzie to jedna z najpiękniejszych historii – „Opowieści z Narni. Lew, czarownica i stara szafa”. Reżyserią przedstawienia zajął się Gabriel Gietzky.
Adaptację powieści C.S. Lewis’a przygotowuje dobrze znany kieleckiej publiczności Radosław Paczocha, który na scenę przeniósł już między innymi „Dzieje grzechu” Stefana Żeromskiego czy „Widnokrąg” Wiesława Myśliwskiego.
– Udało się Radkowi dość zgrabnie tę treść przełożyć na dialogi i wszystkie zdarzenia sceniczne więc wydaje mi się, że ta fabuła „Opowieści z Narni” jest oddana. Natomiast z tą epickością, z tymi opisami, będziemy próbowali się mierzyć. Wydaje mi się, że istnieje potencjał w naszych pomysłach – mówił Gabriel Gietzky.
Choć „Opowieści z Narni” kojarzą się z literaturą dla dzieci i młodzieży to reżyser zapewnia, że tak nie jest. To znakomita propozycja dla osób w każdym wieku. Przemawia za tym wiele argumentów.
– To może trochę zdanie na wyrost, ale Lewis napisał właściwie taki siedmioksiąg filozoficzny. Czy to jest tylko dla młodych widzów? No nie wiem. Jak rozmawiałem z dorosłymi na ten temat to chyba nikt nie był pozbawiony wzruszeń, jak czytał książkę, czy oglądał wersję filmową. To jest taki rodzaj literatury, którą można nazwać literaturą familijną, a przy tym to jest dość mądrze, inteligentnie napisana. Wydaje mi się, że to historia jest o tym, co niewinne w człowieku, co warto i trzeba wypielęgnować i nie zagubić wchodząc w dorosłość. Dlatego wydaje mi się, że to jest dobra propozycja dla wszystkich, bo żyjemy w czasach, kiedy dorośli cierpią na zapomnienie o swojej niewinności. Dlatego przypomnienie tego od czasu do czasu, że są w nas te dzieci i jest w nas to coś czystego, wydaje mi się szalenie istotne i to jest cel tego spektaklu. Jeden z wielu – wyjaśnił.
Gabriel Gietzky już po raz drugi gości w Kielcach. Przed dwoma laty wyreżyserował spektakl „Zabić celebrytę”, w którym zresztą też zagrał. Przyznał, że w kieleckim teatrze dobrze mu się pracuje.
– Znam już część zespołu, całą machinę teatralną więc przyjazd tutaj jest przyjemny, pracuje się tutaj bardzo miło i mam nadzieję, że tym razem też tak będzie – zaznaczył.
„Opowieści z Narni. Lew, czarownica i stara szafa” zostaną pokazane 12 października. Będzie to druga premiera w nowym sezonie artystycznym. Pierwszą nowością, którą zobaczą widzowie Teatru imienia Stefana Żeromskiego będzie „Hańba” Johna Maxwella Coetzee’go, której premiera odbędzie się 7 września.
Znane są także teatralne plany na kolejne miesiące. W grudniu tego roku premierę będzie miał „Wiśniowy sad” Antoniego Czechowa w reżyserii Krzysztofa Rekowskiego. W lutym 2020 roku w Kielcach pracować będzie Michał Siegoczyński, którego spektakl „Najmrodzki, czyli dawno temu w Gliwicach” zdobył Grand Prix tegorocznej 25. edycji Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. W kwietniu po jeden z tekstów dramatycznych Tadeusza Różewicza sięgnie dwukrotny zdobywca Lauru Konrada Remigiusz Brzyk. Sezon zamknie Dan Jemmett - światowej sławy reżyser, pierwszy Brytyjczyk, który pracował dla Comédie-Française, który na scenę przeniesie komedię autorstwa Eduardo de Filippo.