1 września 1939 roku koło godziny 8.00 nad Kielcami przeleciały niemieckie bombowce. Okrążyły jedynie miasto i obrały kurs na Skarżysko.
W kolejnych dniach samoloty zrzuciły bomby na koszary na Bukówce, lotnisko w Masłowie, dworzec kolejowy oraz wodociągi na Białogonie. Miasto przestało działać. Bombardowanie Kielc powtórzono jeszcze 4 i 5 września.
Pułkownik Aleksander Idzik dowodził wówczas obroną miasta i to dzięki niemu w Kielcach nie wybuchła panika. W obronie brał udział również płk. Glabisz, który na rozkaz Rydza Śmigłego miał zgromadzić wszystkie siły z garnizonów Radom Kielce i zablokować nimi przejścia szosy Kraków – Radom, znajdujące się na północ od Kielc. Od 3 września do Kielc zaczęli docierać żołnierze z rozbitej pod Janowem 7. Dywizji Piechoty jednym z nich był płk Wacław Wilniewczyc.