Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego coraz liczniej korzystają z propozycji wieczornych i nocnych spacerów organizowanych przez Centrum Krajoznawczo-Historyczne im. prof. Mieczysława Radwana. Dzisiaj wieczornym zwiedzaniem osiedla Kuźnia zainteresowanych było prawie 60 osób.
Jak mówią pora wydarzenia oraz ciekawe opowieści nie są bez znaczenia. Anna Skrok i Ewa Pasternak wybrały się na wieczorny spacer, aby poznać zakamarki i tajemnice swojego miasta.
– Już się doczekać nie mogłyśmy, bo to fajny czas, aby spędzić popołudnie. Ja o wielu rzeczach nie wiedziałam – przyznaje Anna Skrok.
Z kolei Ewa Pasternak dodaje, że ludzie jeżdżą do Gdańska i innych miast, aby poznawać historię, tymczasem nie znają ciekawych faktów z życia własnej miejscowości.
– Ciekawe, że o naszych okolicach nie wiemy za wiele, a mamy tu fajną historię – mówi Ewa Pasternak.
Prezes Centrum Krajoznawczo-Historycznego i historyk Monika Bryła-Mazurkiewicz, która oprowadza wieczorne wycieczki, mówi, że frekwencja zaskakuje, ale widzi powody zainteresowania lokalną historią.
– Nas na lekcjach historii, języka polskiego czy plastyki uczy się o wielkich postaciach, o wielkich pisarzach, królach, władcach, a za mało czasu poświęcamy tej naszej małej ojczyźnie, a ludzi to najbardziej interesuje – uważa Monika Bryła-Mazurkiewicz.
Dodaje, że taka wiedza buduje poczucie dumy i wspólnoty.
Osiedle Kuźnia od 1924 roku znajduje się w granicach Ostrowca Świętokrzyskiego, ale wcześniej było osadą, która powstała w XVIII wieku. Miejsce to kryje w sobie wiele ciekawych historycznie zakamarków. To np. wille, które zostały wybudowane w międzywojniu i należały do ówczesnej elity miasta, np. notariusza Mieczysława Radwana czy znanego adwokata Andrzeja Ignatowskiego.
– Te wille do dziś cieszą nasze oczy. Mamy też zespół domków fińskich, które trafiły do nas z ziem zachodnich w połowie minionego wieku i one do dziś stoją. Wzbudzają zachwyt – mówi Monika Bryła-Mazurkiewicz.
Kolejne wieczorne zwiedzanie 14 września. Powtórzony zostanie nocny spacer po Ostrowcu Świętokrzyskim.