Dzięki tej inwestycji uda się zaoszczędzić 30 tysięcy złotych rocznie i obniżyć emisję dwutlenku węgla o około 35 ton.
Dziś na terenie kotłowni przy ulicy Hauke Bosaka w Kielcach otwarto nowo wybudowaną instalację fotowoltaiczną, zasilającą w energię elektryczną kotłownię, produkującą ciepło dla południowej części miasta. Jest to największa farma fotowoltaiczna w Kielcach.
– Nie musimy tu niczego spalać, produkujemy prąd za pomocą paneli słonecznych. Jest on wykorzystywany w ciepłowni – mówi Jan Karwasiński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Dodaje, że ciepłownia zaopatruje trzy osiedla: Barwinek, Kochanowskiego i Ściegiennego.
– Aby ogrzać 3 osiedla trzeba spalić około 7 tysięcy ton węgla. W skali miasta to jeszcze więcej – powyżej 100 tysięcy ton. Wiąże się to także z emisją szkodliwego dwutlenku węgla i innych substancji. Farma jest odnawialnym źródłem energii, wykorzystującym energię słońca – tłumaczy prezes.
Od maja do września instalacja pokryje w całości zapotrzebowanie ciepłowni na energię elektryczną. W dni słoneczne jest nawet nadwyżka energii, która będzie sprzedawana.
Farma zbudowana jest z 332 paneli fotowoltaicznych. Powstawała w niecałe dwa miesiące, od czterech tygodni jest testowana.
Jak powiedział prezydent Kielc Bogdan Wenta, to inwestycja korzystna zarówno dla środowiska, jak i budżetu miasta.
– Myślę, że to dobry kierunek. Dzięki inwestycji możemy ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Instalacje fotowoltaiczne dają też oszczędności miastom, a także niezależność energetyczną – mówi Bogdan Wenta.
Prezydent liczy na to, że wkrótce w Kielcach będą powstawać podobne inwestycje.
Inwestycja kosztowała 341 tysięcy złotych. Według szacunków instalacja zwróci się w ciągu 8-10 lat.