Trzy puchary: dwa złote i jeden srebrny, zdobyli podopieczni Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Parkinsona w Kielcach podczas Parkinsoniady 2019. To coroczne, międzynarodowe spotkanie osób z chorobą Parkinsona, połączone z zawodami sportowymi.
W tym roku w imprezie, która odbyła się w Łodzi, udział wzięło 250 zawodników, nie tylko z Polski, ale także m.in. ze Słowacji, Czech, Austrii i Węgier. Kielce reprezentowała 10 osobowa drużyna.
Jak informuje Anna Pluta, prezes stowarzyszenia, puchary zwodnicy wywalczyli w trzech kategoriach: strzał piłką do bramki, unihokej i carling.
– Do tych zawodów przygotowywaliśmy się tak naprawdę cały rok. Do Łodzi jechaliśmy z nastawieniem, że pokonamy wszystkich w grę w boccię. Jednak na miejscu okazało się, że sprzęt, który tam był odbiegał od tego, na którym my na co dzień trenujemy. Jednak w innych konkurencjach poszło nam zdecydowanie lepiej. Na osiem dyscyplin dwa razy stanęliśmy na najwyższym podium i raz zajęliśmy drugie miejsce. To bardzo dobry wynik i cieszymy się z naszych zwycięstw. To także dobra mobilizacja na przyszły rok – dodała Anna Pluta.
W zmaganiach udział wziął m.in. Robert Słupiński. Jak mówi, podczas zawodów nie brakowało stresu, ale też dopingu publiczności.
– Przed wyjazdem na Pakinsoniadę trenowałem grę w boccie i strzał piłką do bramki. W tej drugiej dyscyplinie pokonałem wszystkich konkurentów i wywalczyłem złoty puchar. Były nerwy, ale wygrały moje umiejętności – dodał Robert Słupiński.
Podopieczni Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Parkinsona w Kielcach, w tej imprezie udział wzięli po raz drugi. W ubiegłym roku zawody odbyły się na Słowacji.