51 artystów uczestniczy w XVI Międzynarodowych Plenerach Malarskich w Chęcinach. Tym razem temat przewodni brzmi „Pocztówki chęcińskie”. Powstają nie tylko obrazy, przedstawiające zmieniające się miasto i jego okolice, ale też grafiki i rzeźby.
Jak wyjaśnia Maria Salus, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, komisarz Pleneru, uczestnicy przyjechali z różnych stron Polski, a nawet Europy.
– W tym roku jest 51 osób: od Gdańska, po Nowy Sącz, od zachodu – Gorzowa Wielkopolskiego aż po Brześć, i dalej na wschód – po Białoruś, Ukrainę. Mamy też kilkuosobową grupę z Anglii i jedną osobę ze Szwecji – wymienia.
Z Mińska na Białorusi przybyła Anna Gadirowa. Przyznała, że w Chęcinach gości już po raz siódmy.
– Ale każdego roku odkrywam coś nowego. Tym razem zainspirowały mnie piękne krajobrazy Miedzianki i chcę je pokazać na moim obrazie – wyjaśniła.
Wśród grupy z Londynu są panie Barbara i Alicja. W plenerach biorą udział po raz trzeci. Obie zgodnie powiedziały, że są zadowolone i szczęśliwe, że mogą tu być.
– Inspiruje nas przyroda, zamek, kościoły, ich wnętrza, urokliwe, przepiękne uliczki widziane nocą. Zachwyca nas klimat tego miasta i ludzie. Wszystko dookoła jest wspaniałe – zaznaczyły.
Roman Kornecki ze Skarżyska-Kamiennej po raz dziesiąty wrócił do Chęcin na plener i tym razem postanowił pokazać między innymi zamek wieczorem, przy burzowym niebie. Natomiast dwie grafiki przygotowała Jolanta Ziętal z Nowego Sącza. Na co dzień jest graficzką, a w plenerze wzięła udział po raz pierwszy, szukając „odskoczni” od pracy przy komputerze. Zdradziła, że nie żałuje swojej decyzji.
– To jest wyzwanie, bo jest tu tak wielu artystów i wiele talentów, ale mam nadzieję, że nie zginę wśród nich. Wszyscy mamy swoje miejsce. Atmosfera jest niezwykła. Mamy wakacje, nie ma pośpiechu, a wszyscy się realizujemy. Myślę, że wrócę stąd do domu naładowana pozytywną energią i będzie mi się chciało rysować. Zakładam, że za rok znów tutaj przyjadę – wyjaśniła.
W poniedziałek artyści gościli na chęcińskim rynku. Ich pobyt uatrakcyjniała muzyka wykonywana na harmonii przez Ryszarda Rumasa z Kielc – twórcy wszechstronnego: pisarza, malarza, rzeźbiarza. – Graniem i śpiewaniem umilam czas naszym artystom, ale też mieszkańcom miasta – żartował.
Efektom pracy malarzy przygląda się Robert Jaworski, burmistrz Chęcin. Przyznał, że kiedy kilkanaście lat temu organizowane były pierwsze plenery, miały one pokazać, że w mieście jest klimat sprzyjający artystom, na wzór Kazimierza nad Wisłą.
– Myślę, że małymi kroczkami się do tego zbliżamy, ponieważ Chęciny, a szczególnie chęcińska starówka, stała się takim miejscem przyjaznym dla artystów. Dzisiaj mamy malarzy, ale tu przebywają i pisarze, i muzycy. Chcemy, żeby Chęciny były miastem znanym nie tylko jako miasto historyczne, bogate w obiekty dziedzictwa kulturowego, ale miastem sprzyjającym artystom. Dla nas to też jest promocja naszego miasta i regionu, ponieważ tematem prac są piękne miejsca właśnie stąd. Poza tym plenery mają walor dokumentujący, gdyż od kilku lat artyści utrwalając uroki naszego miasta, dokumentują zmiany w nim zachodzące – zaznacza.
Zwieńczeniem plenerów będzie wernisaż prac, który odbędzie się w sobotę, 10 sierpnia, w Centrum Kultury i Sportu w Chęcinach. Początek o godzinie 17. Wstęp wolny.