Rozpoczął się proces przywracania komunikacji publicznej do małych miejscowości województwa świętokrzyskiego. Od 1 sierpnia, samorządy mogą starać się o dofinansowanie nierentownych połączeń. Dzięki temu w województwie zostaną zlikwidowane tak zwane białe plamy komunikacyjne, czyli miejsca gdzie transport publiczny nie dociera wcale.
W tym momencie białych plam jest wiele. Według badania przeprowadzonego przez samorząd województwa w 350 na 2145 sołectw w regionie nie jest zapewniona komunikacja publiczna. W weekendy sytuacja jest najbardziej dotkliwa, wtedy żadne busy ani autobusy nie docierają aż do połowy przebadanych sołectw. Wojewoda Agata Wojtyszek zwraca uwagę, że w całej Polsce dostępność komunikacyjna jest niewystarczająca, a wręcz bardzo mała.
– Myślę, że ta ustawa odpowie na zapotrzebowania mieszkańców i samorządów, które chcą połączenia komunikacyjne przywrócić. Nabór wniosków rozpoczniemy 1 sierpnia, a zakończymy 12 sierpnia – podkreśla wojewoda.
Maksymalna dopłata do jednej linii użyteczności publicznej wyniesie 1 złoty do 1 wozokilometra. Samorządy będą musiały dopłacić ze swej strony 10 groszy. Wśród kryteriów otrzymania dofinansowania są między innymi gęstość zaludnienia terenu, liczba zatrzymań autobusu na poszczególnych przystankach, czy też uwzględnienie przewozu osób niepełnosprawnych.
Poseł Bogdan Latosiński, który od lat zabiega o przywrócenie komunikacji publicznej, obawia się, że samorządy nie skorzystają z dopłat, bo są do tego nieprzygotowane.
– Żeby walczyć skutecznie z wykluczeniem transportowym należy przeprowadzić analizę, co zrobiono źle w przeszłości i podjąć działania naprawcze. Tego nie zrobiono. Liczyłem na to, że gminy, powiaty i województwo zrobią plany transportowe, które następnie się na siebie nałoży i przeanalizuje potrzeby. Tymczasem plan województwa został uchwalony w 2014 roku, tak pozostał i nijak się ma do obecnej sytuacji w regionie – mówi poseł.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Maria Zuba podkreśla, że brak połączeń autobusowych jest szczególnie dotkliwy w miejscach, gdzie w żaden sposób nie zastępuje go transport kolejowy. Dodaje także, że zapewnienie komunikacji to zadanie własne gmin i jeśli się go nie realizuje, to cierpią na tym mieszkańcy.
– W gminie Radoszyce spotkałam się z tym, że młodzi ludzie mieli ogromne problemy, żeby w sobotę i niedzielę dojechać na uczelnię w Kielcach. Podejmowali różne przedsięwzięcia, by dostać się do miasta, nawet zakupili samochód – podaje posłanka.
Poseł Andrzej Kryj z PiS mówi, że wykluczenie komunikacyjne to jeden z najbardziej dotkliwych problemów, jakie spotykają mieszkańców województwa świętokrzyskiego.
– To właśnie ten problem wyborcy stawiają jako najważniejszy podczas spotkań w małych miejscowościach. Ustawa, którą będziemy wdrażać, to pierwszy taki akt prawny po 1989 roku, który spina działalność państwa i samorządu terytorialnego w tej kwestii. My dajemy wsparcie i możliwość, ale to samorządy będą teraz odpowiedzialne za zapewnienie sensownej komunikacji – mówi poseł.
Uruchomienie przewozów ma nastąpić 1 września.