Świątki, rzeźby przedstawiające życie codzienne, ale też kilka obrazów. Prawie 70 prac autorstwa Grzegorza Króla, jednego z najwybitniejszych artystów ludowych Kielecczyzny można zobaczyć na nowej ekspozycji w Dworku Laszczyków w Kielcach.
Wernisaż wystawy pod tytułem „Będę, gdy mnie nie będzie” rozpocznie się dziś o godzinie 16.00.
Grzegorz Król to artysta mieszkający w Końskich, a pochodzący z Olszówki koło Pilczycy. Ma na swoim koncie medal „Zasłużony kulturze Gloria Artis”, a także prestiżową nagrodę imienia Władysława Hasiora. Jest także laureatem nagrody Jawor – u źródeł kultury, przyznawanej przez Radio Kielce. Otrzymał ją w kategorii rękodzieło i rzemiosło ludowe.
Jak podkreśla Krzysztof Karbownik, kierownik działu etnograficznych z Muzeum Wsi Kieleckiej, to twórca doceniany nie tylko w Polsce, ale i za granicą. – Rokrocznie wygrywa różnego rodzaju konkursy organizowane przez stowarzyszenia, czy też instytucje kultury. Warto się wybrać na wernisaż i zobaczyć, co Grzegorz Król chce nam przekazać swoimi pracami, a chce nam przekazać bardzo dużo – zapewnia.
W Dworku Laszczyków będzie można zobaczyć rzeźby artysty o rożnej tematyce, choć jak mówi Krzysztof Karbownik, dominują świątki. – Postacie świętych, wizerunki Chrystusa z Męki Pańskiej, bo też mamy kilka rzeźb przedstawiających pasję i wizerunek Chrystusa ubiczowanego. Bardzo ciekawe są rzeźby przedstawiające życie codzienne, jak chociażby kłótnia dwóch kobiet, czy kobieta niosąca chrust i to dosłownie, bo ten chrust jest elementem rzeźby – opisuje.
Co ciekawe, prace często nie są jednofiguralne, ale wielopostaciowe, o złożonych barwach. Czasami Grzegorz Król sięga po intensywne kolory, innym razem wybiera stonowane, natomiast zawsze z ogromną starannością oddaje detale i stąd jego bohaterowie mają indywidualne, wysublimowane rysy twarzy.
Oprócz rzeźb, na wystawie znalazło się kilka obrazów. One nie są dziełami charakterystycznymi dla tego artysty, ale w pewnym momencie swojej kariery uznał, że spróbuje się i tej dziedziny. Takie próbki obrazów, czy to na szkle, czy to na deskach, chcemy zaprezentować jako odmianę – dodaje Krzysztof Karbownik.
Grzegorz Król będzie gościem honorowym czwartkowego wernisażu. Do spotkania z nim, nie tylko jako z wybitnym artystą, ale także jako człowiekiem zachęca Krzysztof Karbownik: – Jest to bardzo ciepły, serdeczny, sympatyczny człowiek, jakich dziś coraz trudniej spotkać. Bardzo otwarty, koleżeński, zawsze chętnie by pomógł i przytulił do serca – podkreśla.
Wstęp na wernisaż jest bezpłatny. Ekspozycję będzie można oglądać do 15 września.