Polscy siatkarze odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo podczas mistrzostw świata juniorów rozgrywanych w Bahrajnie, ale już wcześniej stracili szansę na awans do ćwierćfinału.
Po porażkach z Brazylią i Włochami podopieczni Michała Bąkiewicza na zakończenie pierwszej fazy grupowej pokonali Kanadę 3:1 (20:25, 25:20, 25:18, 26:24) i dzięki temu zajęli trzecie miejsce w grupie D. Świetną zmianę dał były przyjmujący Buskowianki Kielce Kamil Kosiba, który wywalczył aż 10 punktów i był to drugi wynik wśród „biało-czerwonych”.
– Mecz stał na dobrym poziomie. Zagraliśmy skutecznie przede wszystkim w ataku i w przyjęciu. Najważniejsze jednak jest to, że popełniliśmy znacznie mniej błędów własnych niż w poprzednich spotkaniach. Bardzo się cieszymy z pierwszego zwycięstwa w turnieju. Od razu pojawiły się uśmiechy na twarzach zawodników – powiedział nam asystent trenera polskiej reprezentacji, kielczanin Mateusz Grabda.
Mimo wygranej z Kanadą „biało-czerwoni” mogą walczyć najwyżej o miejsce dziewiąte w mistrzostwach świata juniorów. W drugiej fazie grupowej ich rywalami będą reprezentacje: Kuby, Maroka i Tunezji.
W meczu o pierwsze miejsce w „polskiej” grupie Włosi pokonali Brazylijczyków 3:0. Obydwie drużyny zagrają w ćwierćfinałach.