28 października prawdopodobnie zostaną wygłoszone mowy końcowe w procesie Małgorzaty S., zastępcy dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach. Małgorzata S., została w 2015 roku zatrzymana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, po przyjęciu od przedsiębiorców 3,5 tysiąca złotych łapówki. Obrona twierdzi, że nie były to korzyści majątkowe, a nielegalne wpłaty na kampanię wyborczą PSL
W ocenie prokuratury, oskarżona w zamian za łapówki miała zorganizować staż dla poleconej osoby oraz w przyszłości mieć przychylne nastawienie do wniosków składanych przez wskazane firmy.
Podczas rozprawy sędzia Kamil Czyżewski uprzedził o tym, że sąd rozważy zmianę kwalifikacji prawnej czynu Małgorzaty S. Niewykluczone, że ostatecznie Małgorzata S. będzie sądzona za występek z kodeksu wyborczego. Zgodnie ze wskazanym artykułem, kto przyjmuje w imieniu komitetów wyborczych korzyść majątkową z innego źródła niż z funduszu wyborczego, może zostać ukarany grzywną w wysokości od tysiąca do 100 tysięcy złotych. O tę zmianę wniósł obrońca Małgorzaty S. Karol Jakubczyk.
Sędzia Kamil Czyżewski dopytywał także oskarżoną Małgorzatę S. dlaczego zmieniła stanowisko pracy. Jak tłumaczyła, urząd pracy realizuje politykę powiatu, a zgodnie z tym jednostka będzie funkcjonowała dużo lepiej, gdy osoba bardziej zaufana staroście będzie piastowała tę funkcję. Ponadto jest to podyktowane względami zdrowotnymi, stąd jej wniosek o zmianę stanowiska.
Sędzia dopytywał także o to, jaki jest związek zmiany stanowiska Małgorzaty S., z wynikami kontroli w PUP, prowadzonej przez służby starosty.
Jak informowaliśmy, wykazały one przerost zatrudnienia w instytucji, nieprawidłowości przy przyjmowaniu pracowników na stanowiska kierownicze i wysokości ich wynagrodzenia, w czasie kiedy instytucją kierowała Małgorzata S. Oskarżona stwierdziła, że nie zgadza się z wynikami kontroli, w związku z czym złożyła w tej sprawie obszerne wyjaśnienia. Sąd chce poddać je analizie, dlatego przed zakończeniem postępowania wystąpi po dokumenty do starostwa.
Oprócz Małgorzaty S., zarzuty w tej sprawie usłyszały jeszcze trzy inne osoby.