Minutą ciszy, a także modlitwą uczczono pamięć zamordowanych mieszkańców wsi polskich, podczas spotkania na cmentarzu w Swaryszowie w gminie Sędziszów. Uroczystość była nawiązaniem do obchodów Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, które odbywają się w Michniowie na terenie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich.
Po modlitwie samorządowcy, przedstawiciele pocztów sztandarowych, partii politycznych oraz mieszkańcy wsi Swaryszów złożyli wiązanki kwiatów oraz zapalili znicze przy pomniku, gdzie wyryte są nazwiska wszystkich osób pochowanych w Swaryszowie.
W swoim wystąpieniu Wacław Szarek, burmistrz Sędziszowa przypomniał historię tragedii, do jakiej doszło w Michniowie w 1943 roku, kiedy służby okupanta niemieckiego zakatowały 204 osoby, które w większości zostały spalone żywcem.
– Spotykamy się na Cmentarzu Ofiar Egzekucji z 17.08.1944 roku w Swaryszowie, gdzie spoczywają prochy 50 osób, aby połączyć się z innymi, którzy czczą pamięć bestialsko zamordowanych mieszkańców polskich wsi – powiedział.
– Cmentarz w Swaryszowie to wyjątkowe miejsce nie tylko dla mieszkańców gminy Sędziszów, ale również powiatu jędrzejowskiego, ponieważ to miejsce największej egzekucji przeprowadzonej przez wojska niemieckie w powiecie jędrzejowskim. W sierpniu 1944 roku na cmentarzu zakatowano 35 osób, a kolejnych 15 w innych miejscach, skąd ekshumowano ich zwłoki. To mieszkańcy wsi, którzy zostali bestialsko zamordowani za to, że pomagali Armii Krajowej, czy Batalionom Chłopskim – dodał burmistrz Szarek.
Jak przypomniała Ewa Kubas-Samociuk, sekretarz gminy Sędziszów, w Michniowie znajduje się m.in. krzyż z napisem „Swaryszów 17 sierpnia 1944 rok”.
– Organizując skromną uroczystość na cmentarzu w Swaryszowie, chodziło nam o to, aby podkreślić połączenie się z Michniowem, gdzie odbywają się główne uroczystości obchodów Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Nasza intencja była taka, aby być w jedności – dodała sekretarz gminy.
W uroczystości udział wzięła m.in. Danuta Ziębicka, mieszkanka Swaryszowa, której dziadek Jan Jachimowski został zamordowany 17 sierpnia 1944 roku, mając 52 lata. Jak wspomina, podczas pacyfikacji ukrył jej rodziców, mając nadzieję, że jemu, starszemu mężczyźnie już nic nie grozi. Jak dodała, data 17 sierpnia dla jej rodziny jest bardzo ważna, ponieważ jej ojciec, jako partyzant zawsze 17 sierpnia odwiedzał cmentarz w Swaryszowie wraz ze swoją rodziną.
– 17 sierpnia również zmarł tak więc, jak mogę tu dziś nie być – dodała.
W powiecie jędrzejowskim obchody Dni Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej uczczono również przed pomnikiem ofiar egzekucji w lesie w Kazinach w gminie Wodzisław.