– Program Prawa i Sprawiedliwości, który zarysowuje się po konwencji ugrupowania w Katowicach zapowiada się jako wiarygodny, idący w dobrym kierunku i spełniający oczekiwania społeczeństwa – ocenia profesor Kazimierz Kik, politolog Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
W rozmowie z Radiem Kielce profesor zaznacza, że w miniony weekend zderzyły się ze sobą dwa przeciwstawne zjawiska: tzw. słynny „rechot” Bartosza Arłukowicza z domniemanych wyborców PiS oraz konstruktywna, pragmatyczna dyskusja nad programem Prawa i Sprawiedliwości.
– W trakcie tej dyskusji przyjęte zostały bardzo dobre wnioski. Nowa piątka premiera, trafnie koncentruje się na dwóch najsłabszych i najbardziej kontrowersyjnych problemach dzisiejszej Polski, jakimi są służba zdrowia i edukacja. Usłyszeliśmy też bardzo dobre zapowiedzi postawienia na rozwój i wskazania na kierunki tego rozwoju, bez rezygnowania z dotychczasowej polityki społecznej – dodaje.
Politolog UJK zaznacza, że zapowiedź opodatkowania wielkich korporacji, które umożliwi finansowanie części projektów wskazuje słuszny kierunek, zbieżny z tym, co zapowiada się w ramach Unii Europejskiej.
Kazimierz Kik podkreśla, że podczas konwencji przedstawiono konstruktywne projekty o wymiarze strategicznym nie tylko na kolejne cztery lata, ale także na najbliższe kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat.
– Te wielkie projekty cywilizacyjne, to między innymi wkomponowanie się Polski w budowanie infrastruktury gospodarczej na obszarze Trójmorza, takich jak Via Baltica. Ponadto taki projekt jak Centralny Port Komunikacyjny, komponuje nasz kraj w realizację także chińskich aspiracji na terenie UE, co umożliwia na skorzystanie także z zewnętrznych źródeł umożliwiających finansowanie tych wszystkich wielkich projektów – dodaje.
Politolog zaznacza, że Prawo i Sprawiedliwość staje się partią podwójnej wiarygodności poprzez otwarte przedstawianie swoich planów politycznych.
– Pierwsza odmiana wiarygodności wyraża się w tym, że PiS przy otwartej kurtynie planuje podstawowe założenia swojego programu wyborczego. Natomiast druga odmiana wiarygodności polega na tym, że Prawo i Sprawiedliwość zrealizowało niemal wszystkie założenia ze swojej pierwszej konwencji katowickiej. W przypadku programu Mieszkanie plus nie został on jeszcze zrealizowany, jednak rozpoczęto jego realizację – dodaje.
Kazimierz Kik stwierdził, że opozycja w przeciwieństwie do partii rządzącej, koncentruje się na obaleniu Prawa i Sprawiedliwości, wszystkimi dostępnymi sposobami, ryzykując tym samym nieprzejrzystość programów lub nawet ich brak.
– Trudno porównywać dzisiaj PiS i opozycję, ponieważ obie te strony mają zupełnie przeciwstawne plany. Jedni planują strategiczne ukierunkowanie rozwoju społecznego i gospodarczego, a drugie ugrupowanie, czyli opozycja planuje obalenie rządu. Trudno zatem oceniać program opozycji, ponieważ jest on dwustopniowy, najpierw obalmy, a potem zobaczymy – zaznacza.
Profesor Kazimierz Kik ocenia, że postawa ugrupowań opozycyjnych spowodowana jest ich błędnym założeniem, że większość Polaków nie lubi Prawa i Sprawiedliwości. Jak zaznaczył politolog, diagnoza opozycji jest błędna, dlatego nawet jeśli uda się zbudować wspólny blok przeciwko PiS, będzie to blok złożony z mniejszości wyborców, co uniemożliwia odniesienie sukcesu w nadchodzących wyborach.