Decyzja prezydenta dotycząca zakazu zorganizowania parady równości w Kielcach została w całości uchylona przez sąd. Poskarżyły się na nią do sądu środowiska lesbijek, gejów i transseksualistów.
Katarzyna Zapała, przedstawicielka organizatorów jest bardzo zadowolona z postawy sądu, który jej zdaniem, stanął na wysokości zadania, gdyż podjął decyzję w obronie mniejszości, które są dyskryminowane.
– Marsze równości nie są organizowane, by promować cokolwiek, ale, by walczyć o to, by każdy był równy wobec prawa. W Polsce mamy równe prawa, ale nie wszyscy jesteśmy wobec tych praw równi i dlatego, te marsze równości się odbywają – powiedziała.
Zdaniem Piotra Kisiela radnego Prawa i Sprawiedliwości, decyzję sądu należy uszanować. Zaznaczył jednocześnie, że ma nadzieje, że parada, która może odbyć się w Kielcach, nie odbędzie się.
– Ten ogromny sprzeciw wobec organizowania tego typu marszów pokazuje, że nie ma przywołania, na zachowania, które miały miejsce w innych miastach. Zarówno w Warszawie, Częstochowie i Gdańsku dochodziło do skandalicznych sytuacji, gdzie zostały naruszane uczucia religijne Polaków. Gdyby to zostało przemilczane, to najprawdopodobniej na marszu w Kielcach mogłoby do takich sytuacji dojść. W tym momencie te środowiska zdają sobie sprawę, że nie mogą tego typu zachowań propagować podczas marszów równości, które tak naprawdę z równością nie mają wiele wspólnego – stwierdził Piotr Kisiel.
Zdaniem Kamila Suchańskiego, przewodniczącego Rady Miasta, decyzja sądu pokazała, że prezydent nie miał mocnych argumentów, aby zakazać marszu.
– To, że prezydent nie będzie się odwoływał od postanowienia sądu pokazuje, że decyzja prezydenta była sposobem na zrzucenie z siebie odpowiedzialności, za wydarzenia, które mogą się odbyć 13 lipca. Nie oceniam tego, czy marsz powinien się odbyć czy nie. Pan prezydent jest od tego, aby wykonywać prawo. W momencie, kiedy jest zagrożone bezpieczeństwo, tego typu wydarzenia powinno się ograniczać. Ale tak jak w przypadku odwołania koncertu zespołu Hungarica, który ostatecznie się odbył i nie doszło do żadnych incydentów, tak w przypadku marszu równości nie słyszałem o sygnałach, które wskazywałyby, że może on w jakiś sposób zagrażać mieszkańcom – powiedział Suchański.
Tomasz Porębski, rzecznik Prezydenta Kielc stwierdził, że Bogdan Wenta uszanuje decyzję sądu. Apelacje od orzeczenia ma natomiast złożyć Liga Świętokrzyskich Rodzin, sprzeciwiająca się organizacji parady równości. Organizacja ma na to 24 godziny, a kolejna doba, to czas dla Sądu Apelacyjnego w Krakowie na rozpatrzenie wniosku.