Czy odwołanie dyrektora szpitala w Sandomierzu odbyło się zgodnie z prawem? Są wątpliwości w tej sprawie. Radny powiatowy Waldemar Maruszczak z PiS, członek Społecznej Rady Szpitala uważa, że do podjęcia takiej decyzji zarząd powiatu potrzebował opinii tego gremium, której nie było, ponieważ władze powiatu o nią nie wystąpiły. Na posiedzeniu rady nie omawiano tego tematu.
Radny Maruszczak wystąpił do wojewody o opinię prawną w tej sprawie. Podkreślił, że obsada takiego stanowiska, jak dyrektor szpitala to poważna sprawa, ponieważ jest to jeden z największych zakładów pracy w powiecie, do tego specyficzny, bo prowadzący usługi medyczne dla ludności.
Wicestarosta Wojciech Dzieciuch powiedział, że do podjęcia decyzji o odwołaniu dyrektora nie była potrzebna opinia Rady Społecznej Szpitala. Jego zdaniem, tak wynika z przepisów. Dodał, że nawet gdyby wystąpiono o taką opinię, to i tak nie jest ona wiążąca.
Przypomnijmy, dyrektor Janusz Sikorski został odwołany przez zarząd powiatu pod koniec ubiegłego tygodnia. Wicestarosta sandomierski Wojciech Dzieciuch powiedział, że były trzy główne powody tej decyzji. Przede wszystkim problemy finansowe.
Za ubiegły rok strata finansowa lecznicy wynosi około 850 tysięcy złotych. Powiat będzie musiał pokryć te braki do końca marca przyszłego roku. Ponadto, na decyzję o odwołaniu dyrektora Sikorskiego miała wpływ nierozwiązana od dwóch lat sytuacja kadrowa na oddziale wewnętrznym, gdzie brakuje lekarzy. Do tego dochodzi jeszcze toczący się spór zbiorowy w szpitalu dyrekcji ze wszystkimi związkami zawodowymi oprócz lekarskiego, dotyczący podwyżek dla personelu różnego szczebla. Wojciech Dzieciuch zaznaczył, że zarząd powiatu prowadził z dyrektorem Januszem Sikorskim od dłuższego czasu rozmowy na temat niekorzystnej sytuacji w szpitalu, jednak zmian nie był, wręcz przeciwnie, kłopoty się pogłębiały, dlatego zarząd jednomyślnie podjął uchwałę o jego odwołaniu.
Janusz Sikorski był szefem szpitala w Sandomierzu przez 13 lat. W przyszłym tygodniu ogłoszony zostanie konkurs na dyrektora. Do tego momentu lecznicą kieruje Marek Kos, były dyrektor Szpitala Powiatowego w Kraśniku.