Drogowcy wybudowali wysepkę na ul. Klonowej i chyba tylko oni widzą sens takiego rozwiązania. Mieszkańcy i niektórzy radni są oburzeni.
– To rozwiązanie nie służy absolutnie nikomu. My – mieszkańcy, chcąc jechać do centrum, musimy okrążać całe osiedle. Klienci, którzy chcieliby zrobić na Uroczysku zakupy nie mają możliwości dojazdu do pawilonów. Jedyna możliwość wjazdu na osiedle jest teraz ulicą Marszałkowską, ale tam z kolei znajdują się trzy szkoły – mówią mieszkańcy.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy zarząd Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie wiedział o planach przebudowy Klonowej i nowych rozwiązaniach. Jutro ma rozmawiać z kieleckimi drogowcami, aby przebudowali wysepkę blokującą lewoskręty.
Tomasz Zboch z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach zwraca uwagę, że obecne rozwiązanie jest częścią planu zagospodarowania przestrzennego, nastawionego na poprawienie przepustowości północnej części Kielc. Decyzja o takim zagospodarowaniu zapadła jeszcze w 2013 roku. Dodaje, że miasto nie zamyka się na propozycje i argumenty Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Kamil Suchański – przewodniczący Rady Miasta Kielc, nie rozumie sensu inwestycji drogowej na Klonowej. Zaznacza przy tym, że powodem zamieszania jest wyraźny brak konsultacji społecznych miasta z mieszkańcami osiedla. Według niego miasto powinno przeanalizować i zaktualizować plany, które przez kilka lat mogły stracić na aktualności. Dodaje, że będzie walczył o możliwość przebudowania wysepki i zastąpienie jej rozsądniejszym rozwiązaniem.
Katarzyna Zapała, radna z okręgu obejmującego osiedle Uroczysko twierdzi, że od lat walczyła o nowe rozwiązania na ulicy Klonowej, ale w tym konkretnym przypadku wysepka zamiast ułatwić życie mieszkańcom jeszcze bardziej je utrudni. Dodaje, że konsultacje w tym przypadku są niezbędne.