Czad jest ciągle niebezpieczny. Pomimo zakończenia sezonu grzewczego tlenek węgla wciąż stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Państwowa Straż Pożarna otrzymuje zgłoszenia o aktywujących się czujkach czadu. W czerwcu do takich interwencji wyjeżdżano 29 razy.
Jak poinformował Paweł Ksel, rzecznik świętokrzyskich strażaków powodem występowania czadu jest niewystarczająca wentylacja. Ludzie chroniąc się przed upałami zamykają okna. Jednocześnie w taki sam sposób używają piecyków gazowych i kuchenek. Ponadto ciepłe powietrze powoduje zaburzenie ciągu w kanałach wentylacyjnych.
Jak powiedział Paweł Ksel, czujnik włącza się automatycznie, gdy wykryje podwyższone stężenie niebezpiecznego dla ludzi gazu. Rzecznik dodaje, że żadnego sygnału czujnika bez względu na porę roku nie można lekceważyć.
Aby czujnik czadu działał skutecznie i niezawodnie, musi być systematycznie konserwowany. Trzeba pamiętać o regularnej, zalecanej przez producenta wymianie baterii i testowaniu jego sprawności.
Czad jest gazem bardzo niebezpiecznym, bezwonnym i bezbarwnym, bardzo szybko przenika do organizmu. Nie wolno bagatelizować nietypowych objawów samopoczucia: bólu głowy, zmęczenia, duszności, senności, czy trudności z oddychaniem.
W tym roku strażacy otrzymali 97 zgłoszeń o obecności tlenku węgla, 18 osób, w tym 5 dzieci, zostało poszkodowanych.