Malarstwo Joanny Biskup-Brykczyńskiej „Między Słowem a Obrazem” zagości w Galerii Małej Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach. Wernisaż wystawy dziś o godzinie 18.00.
Prezentowana ekspozycja jest pracą doktorską, którą artystka obroniła w grudniu 2018 roku na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Całość stanowi 16 obrazów o różnych formatach, obejmujących dwa cykle: „O Nim” i „O Niej”. Na wystawie zobaczymy 10 z nich.
Tytuł cyklów nie jest przypadkowy, ponieważ jak mówi Joanna Biskup-Brykczyńska, jest to rodzaj dialogu między kobietą i mężczyzną. Ale odnaleźć obie role nie jest łatwo, ponieważ artystka posługuje się wypracowanym przez siebie językiem symboli.
– Symbolami, które w mojej twórczości określają kobietę są koronki, serwetki, linia po kole, spirala rozkręcająca się, albo schodząca do punktu zero, ale zawsze jest to coś kolistego. Natomiast jeśli chodzi o mężczyznę, w przypadku tych obrazów, poszłam w stronę geometrii, jakiejś rytmiki, znaków, które się powtarzają. I mając już taką podstawową wiedzę na temat tych obrazów, można spokojnie rozpoznać, które są z jednej części opowieści, a które są z drugiej – wyjaśnia.
Ukrytych znaczeń jest o wiele więcej. Patrząc na obrazy, pojawia się skojarzenie ze strukturą starej ściany i jak mówi Joanna Biskup-Brykczyńska, jest to dobry trop.
– Od wielu lat inspirują mnie urbexy opuszczone, zaniedbane miejsca, magia ścian. Zawsze duże wrażenie, ale takie dojmujące, robiły na mnie miejsca opuszczone przez ludzi, domy, które się rozpadają, fragmenty ścian, które jeszcze noszą ślady bytności człowieka, elementy związane z wyposażeniem takiego domu: odymione ściany po piecu, zniszczony piec, pozdzierane tapety, czyli ściana, która odsłania kolejne warstwy i informacje, ślady po tych osobach, które tam mieszkały. I to jest właśnie to, co starałam się trochę zawrzeć w tej opowieści między kobietą, a mężczyzną, między słowem a obrazem - zdradza.
Artystka przyznaje, że w swoich pracach od lat sięgała i po słowo i po obraz. I teraz też została im wierna, ale w zupełnie innym ujęciu.
– Do chwili rozpoczęcia studiów doktorskich posługiwałam się głównie piórkiem oraz tuszem, i robiłam rysunki trochę ilustracyjne, częściowo o charakterze satyrycznym. Używałam słów, które dopełniały tych rysunków. Efekt był taki, że można było pod taką pracą stać i czytać ją: dosłownie i w przenośni. Natomiast tutaj zmierzyłam się z malarstwem, materią bardzo trudną, ale też bardzo wdzięczną i odkryłam coś zupełnie nowego, nowe pola działania. Przez prace nad doktoratem poprowadziła mnie pani profesor Małgorzata Bielecka. Pokazała mi świat, o którym nie miałam pojęcia – mówi Joanna Biskup-Brykczyńska.
Autorka wystawy wyjaśnia, że pokazane obrazy można traktować, jako czysto wizualną opowieść, do której nie jest potrzebna znajomość kontekstów, ale można też rozpatrywać je, jako historię, która ma drugie, trzecie, a nawet czwarte dno… Aby je odkryć, przydatne może być spotkanie z samą artystką. Będzie to możliwe między innymi podczas dzisiejszego wernisażu.
Wystawę będzie można oglądać do 2 sierpnia.
Joanna Biskup-Brykczyńska – absolwentka Akademii Świętokrzyskiej, doktor sztuki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, należy do Związku Polskich Artystów Plastyków. Zajmuje się rysunkiem tuszem i malarstwem (ilustracja, satyra, malarstwo materii), działaniami w przestrzeni publicznej (knitting grafitti, tkanina, instalacje) oraz scenografią filmową i teatralną. Współpracuje z muzeami i instytucjami kultury w Kielcach przy warsztatach ogólnopolskich i międzynarodowych projektach artystycznych. Kierownik produkcji i scenograf w filmie „Wyklęty” i krótkometrażowych produkcjach „PROJEKT R019”i „Credo”. Ilustrowała teksty w „Charakterach”. Pracuje w Biurze Wystawa Artystycznych, Młodzieżowym Domu Kultury w Kielcach i Szkole Społecznej imienia Mikołaja Reja w Kielcach. Nauczyciel akademicki (UJK, Wszechnica Świętokrzyska). Wystawy i akcje artystyczne: Czechy, Niemcy, Ukraina, Chorwacja, Francja, Warszawa, Kraków, Łódź, Częstochowa, Kielce.