W kieleckim ratuszu trwa sesja, na której radni mają zdecydować o udzieleniu prezydentowi absolutorium i wotum zaufania.
Jarosław Karyś, szef klubu PiS w kieleckiej radzie miasta, stwierdził, że na początku dawał prezydentowi duży kredyt zaufania.
– Jednak nasze nadzieje zaczęły przeradzać się w obawę, a później w pewność, że ten kredyt został roztrwoniony. Nie ma pan wizji zarządzania miastem. Zaczęło się od awantury ze szkołą Nazaretanek. Reorganizacja urzędu miasta było drugim elementem. Do dzisiaj nie mamy wiedzy, jakie efekty ta reorganizacja przyniosła. Nie wiemy, czy zarządzenie miastem przy udziale pełnomocników było zgodne z prawem. Niezrozumiała jest także polityka kadrowa – powiedział Jarosław Karysia.
Jego zdaniem prezydent Wenta podjął szereg nietrafionych decyzji, między innymi dotyczących podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, zmian w organizacji sieci komunikacyjnej, opóźnień we wdrażaniu budżetu obywatelskiego.
– Całość tworzy dla pana obraz niekorzystny. Nie widzę podstaw, aby zagłosować za udzieleniem wotum zaufania dla pana – powiedział radny Karyś.
Emocje tonowała Agata Wojda, szefowa Koalicji Obywatelskiej w kieleckiej radzie miejskiej.
– Nie był pan kandydatem naszych marzeń, ale nie wiem, czy są tacy kandydaci. Siłą pana było wzbudzenie entuzjazmu wśród kielczan i współpracowników. Wierzę, że pan jest zawodnikiem długodystansowym, że ludzie, którzy pana tak krytykowali będą mogli powiedzieć w przyszłym roku, że jest lepiej – mówiła Agata Wojda.
Zwróciła jednak uwagę, że nie wszystkie decyzje są trafione.
– Kielce to miasto zielone, ale co raz łatwiej likwidowane jest to co mamy – dodała.
Jako przykład Agata Wojda podała budowę ścieżki rowerowej, przy okazji której wycięto kilkadziesiąt drzew.