Kieleccy radni Prawa i Sprawiedliwości z komisji edukacji i kultury nie zostawiają suchej nitki na radnym Michale Braunie. Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej krytykował klub PiS za składanie dużej liczby interpelacji w sprawie pieniędzy na doposażenie szkół ponadgimnazjalnych.
Zdaniem Marcina Stępniewskiego z Prawa i Sprawiedliwości, po raz pierwszy dochodzi do sytuacji, w której radny, z założenia reprezentujący interesy kielczan, próbuje poprzez media zahamować działania podejmowane na rzecz uczniów, rodziców, a także pracowników wszystkich szkół w Kielcach.
– Skandalicznym jest fakt stawiania w negatywnym świetle naszych starań o poprawę funkcjonowania szkół. Rozmawiamy z dyrektorami, wsłuchujemy się w ich potrzeby tak, aby wszyscy uczniowie mieli możliwość przyswajania wiedzy w oparciu o jak najlepsze warunki kształcenia. Wynika to, między innymi, z zapotrzebowaniem na wysokiej jakości sprzęt we wszystkich placówkach. Niestety radny Platformy Obywatelskiej w sposób jawny próbuje zakrzywić rzeczywistość, zarzucając nam zbyt dużą aktywność. Brak jakichkolwiek realnych działań radnego PO pokazuje jego nieudolność w dążeniu do poprawy jakości oświaty w Kielcach – dodaje.
Radny Stępniewski zaznacza, że nie wszystkie interpelacje i wnioski radnych miejskich Prawa i Sprawiedliwości o wsparcie placówek oświatowych są związane z tzw. podwójnym rocznikiem.
– W wielu szkołach ze względu na zużywanie się ławek, krzeseł, tablic i innych elementów niezbędnych do nauki, występuje zwyczajna potrzeba ich wymiany. Ze słów radnego Brauna wynika, że nie zależy mu na komforcie uczniów podczas zajęć lekcyjnych, dlatego to właśnie my stanowczo reagujemy i wnioskujemy o podstawowe przedmioty do nauki w szkołach – zaznacza Marcin Stępniewski.
Dodaje, że zarzuty radnego Koalicji Obywatelskiej, że koszty reformy edukacji związane z podwójnym rocznikiem spoczywają tylko na samorządach, nie są zgodne ze stanem faktycznym.
– Od 2017 roku, rząd przeznacza dodatkowe środki na oświatę. Łącznie w ostatnich trzech latach było to około 700 milionów złotych. To bardzo duża kwota, dlatego zarzuty, które padły wczoraj podczas konferencji prasowej są po prostu nieprawdziwe – zaznacza radny.
Marianna Noworycka-Gniatkowska, radna Prawa i Sprawiedliwości z komisji edukacji i kultury podkreśla, że radni mają obowiązek zabiegania o jak najlepsze warunki kształcenia młodzieży, dlatego liczne interpelacje i wnioski radnych w tej sprawie nie powinny dziwić.
Zdaniem radnego Mariana Kubika, krytyka ze strony radnego Platformy, który zasiada w tej samej komisji, za pomocą listu otwartego, zamiast konstruktywnej rozmowy i współpracy na rzecz poprawy jakości edukacji jest kompletnie niezrozumiała.