Po serii niebezpiecznych wypadków w ostatnim czasie na drogach krajowych w powiecie opatowskim, miejscowi samorządowcy apelują o zamontowanie fotoradarów.
Bardzo niebezpiecznym miejscem jest Kurów w gminie Lipnik, gdzie ponad tydzień temu doszło tam do wypadku, w którym zginął motocyklista. Nieoficjalnie wiadomo, że pędził prawie 200 kilometrów na godzinę. W wypadku zginęła także druga osoba, pasażer auta osobowego, z którym zderzył się jednoślad.
Starosta opatowski Tomasz Staniek informuje, że to newralgiczny punkt na mapie dróg, w którym każdego roku życie traci kilka osób, ale to nie jedyne takie miejsce w tym powiecie. Wraz z komendantem policji w Opatowie, inspektorem Ryszardem Komańskim, wnioskuje o ustawienie trzech fotoradarów: w Kurowie, Włostowie i Stodołach.
Jak wynika z danych, liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach komunikacyjnych stale rośnie w powiecie opatowskim. W 2017 roku było to 6 osób, w 2018 roku 10 osób, a w tym roku do 11 czerwca to już 8 ofiar.
– Już w samym Kurowie, przy trasie nr 9 relacji Warszawa – Rzeszów, w ostatnich dwóch miesiącach cztery osoby poniosły śmierć, w tym dwóch motocyklistów i jeden pieszy - mówi starosta.
Jak dodaje, w Kurowie prawdopodobnie będzie zalecenie, aby zamontować odcinkowy pomiar prędkości na odcinku około 2 kilometrów.
Sytuacją na drogach na terenie gminy Lipnik zaniepokojony jest także wójt Andrzej Grządziel, który podkreśla, że kierowcy jeżdżą zdecydowanie za szybko. Sam zgłosił do komendanta potrzebę ustawienia fotoradaru w Kurowie i Lipniku.
– To są czarne punkty. W Lipniku w pierwszym półroczu zginęły dwie osoby, w Kurowie cztery. Spotkałem się z opinią, że w Kurowie ludzie boją się o dzieci, bo nie wiadomo, kto, z jaką prędkością nadjedzie i co tam może zrobić – mówi wójt.
Mieszkańcy gminy Lipnik z Kurowa, Lipnika i Włostowa uważają, że ograniczenie prędkości za pomocą fotoradarów jest przez nich mile widziane. Sabina Gaweł, radna wsi Kurów mówi, że mieszkańcy są w szoku, po tych wszystkich wypadkach i oczekują ustawienia fotoradaru. Podobne zdanie ma sołtys Lipnika Grzegorz Nawodziński, który sam mieszka przy krajowej 9.
– To nie jest droga krajowa, a autostrada, niektórzy urządzają sobie wyścigi – mówi i zaznacza, że niedługo rozpoczną się żniwa.
Sprzęt rolniczy wyjedzie na drogi, o wypadek nie będzie trudno. Sołtys dodaje, że opatowska policja, mimo licznych kontroli na drogach i wzmożonej pracy, nie może poradzić sobie z tym problemem.
Z kolei radny Włostowa Janusz Kaptur także uważa, że fotoradar to dobre rozwiązanie. We Włostowie niejednokrotnie dochodziło do potrąceń pieszych, także na przejściu. Mimo ograniczenia prędkości, kierowcy nie zwalniają.
– Chodzą tamtędy dzieci, dorośli, na pewno fotoradar wpłynie na poprawę bezpieczeństwa - uważa Janusz Kaptur.
Pisma dotyczące zamontowania fotoradarów trafiły do Komendy Powiatowej Policji w Opatowie, a także do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Starostwo decyzji w sprawie Kurowa spodziewa się jeszcze w tym roku.