Jest szansa na uratowanie znajdujących się w poważnych kłopotach finansowych zakładów Chemar Odlewnie. Pod koniec maja, przedsiębiorstwo złożyło do sądu wniosek o upadłość, do jego wycofania potrzebne jest około 50 milionów złotych.
Odlewnia jest spółką córką, należącego do skarbu państwa Chemaru S.A. Obecnie w kieleckim zakładzie pracuje ponad sto osób.
Sposobem na powstrzymanie spółki przed likwidacją może być jej przejęcie przez Agencję Rozwoju Przemysłu i przejęcie nadzoru właścicielskiego nad spółką, bezpośrednio przez premiera.
Poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnia, że Chemar Odlewnia jest uznaną marką i jednym z najstarszych podmiotów w branży. Parlamentarzysta zaznacza, że wielokrotnie rozmawiał o przejęciu spółki przez agencję, m.in. z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim.
– W przypadku kieleckich zakładów, zmieniłby się podmiot reprezentujący właściciela Chemaru. Nadal byłby to skarb państwa, ale w jego imieniu występowałaby Kancelaria Premiera, gdzie znajduje się departament nadzoru właścicielskiego – dodaje.
Poseł Krzysztof Lipiec zaznacza, że dotychczas Odlewnie nie mogły skorzystać np. ze wsparcia Agencji Rozwoju Przemysłu, ponieważ firma ujemny kapitał. – Jeśli zmieni się instytucja nadzorcza nad całą grupą Chemar, z pewnością przybliży to do przejęcia pakietu akcji Chemaru przez Agencje Rozwoju Przemysłu – dodaje.
W ocenie Marcina Perza, prezesa Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice, najważniejszym zadaniem jest teraz przesunięcie nadzoru właścicielskiego nad spółką Chemar S.A. do Kancelarii Premiera.
– Równie ważne są późniejsze decyzje co do tego, aby Chemar S.A. miał niezbędne instrumenty do uratowania Odlewni. Wówczas Agencja Rozwoju Przemysłu będzie przygotowana do przejęcia kapitałowego spółki Chemar S.A a przez to także Odlewni – dodaje.
Obecnie kapitał ujemny Chemaru Odlewni wynosi około 4 milionów złotych, z czego trzy czwarte to zadłużenie wobec spółki matki.