– To była historyczna wizyta, bardzo dobrze przygotowana. Jej efekty są ważne dzisiaj i będą ważne w przyszłości – powiedział Marek Kwitek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, komentując wizytę prezydenta RP Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.
Dla nas najważniejsze jest wzmocnienie bezpieczeństwa militarnego i energetycznego. Są deklaracje Ameryki dotyczące przyjazdu do Polski tysiąca żołnierzy. To znaczne wzmocnienie nie tylko wschodniej flanki NATO, ale także bezpieczeństwa Polski. Militarne znaczenie wizyty to także zapowiedzi zakupu przez nasz kraj samolotów F-35 oraz pomoc USA w dostawach gazu, co uniezależnia nas energetycznie od Rosji.
Na pozytywne efekty wizyty wskazał także Sebastian Nowaczkiewicz z PSL. Jednak zdaniem gościa Studia Politycznego Radia Kielce musimy brać pod uwagę koszty związane z zakupem samolotów. Jego zdaniem kupujemy coś co jest „wyspą nowoczesności” tymczasem w armii potrzeba podstawowego sprzętu, przed wszystkim do działań w defensywie. Polityk ma także wątpliwości czy zakup samolotów będzie się także wiązał z offsetem ze strony USA.
Magdalena Fogiel-Litwinek z Kukiz’15 zgadza się, że była to bardzo udana wizyta. Jak powiedziała jest dumna z tego, że prezydent Polski był tak godnie przyjmowany w mocarstwie, jakim są Stany Zjednoczone. Także dla niej najważniejsze efekty to większe bezpieczeństwo militarne i energetyczne. Nie bez znaczenia jest także zapowiedź prezydenta Trumpa o szybkim zniesieniu wiz dla Polaków.
Lucjan Pietrzczyk z PO jest bardziej sceptyczny co do wyników wizyty. Jego zdaniem przy okazji spotkania na szczycie powinny być podpisywane konkretne umowy. Tymczasem nie ma na razie mowy o umowie offsetowej i w jego opinii taka umowa nie będzie podpisana. – Stany Zjednoczone nie zamierzają w nas inwestować. Kupujemy ich sprzęt, ale inwestycji amerykańskich w ramach tej transakcji nie będzie – przewiduje polityk PO.
Mateusz Żukowski z Nowoczesnej uważa, że sprawa wiz po raz kolejny jest rozgrywana na amerykańskim gruncie. Politycy wiedzą, że nam bardzo na tym zależy i może to być karta przetargowa w wewnętrznej polityce. Sześć milionów Polaków to olbrzymi elektorat i stąd kwestia wiz będzie się pojawiała przy kolejnych amerykańskich wyborach.
POSŁUCHAJ STUDIA POLITYCZNEGO RADIA KIELCE: