Plaga komarów, która dotknęła w ostatnich dniach województwo świętokrzyskie, coraz bardziej uprzykrza życie mieszkańcom. Tym razem owady oprócz terenów wiejskich chmarami można spotkać także w miastach.
W urzędzie wojewódzkim pojawiły się w tej sprawie pierwsze apele samorządowców i parlamentarzystów o pomoc w przeprowadzeniu oprysków, szczególnie nad terenami dotkniętymi ostatnimi ulewami, gdzie komarów jest najwięcej.
Jak mówi poseł Michał Cieślak, samorządy zapowiedziały już zakup biologicznych środków przeciwko komarom, ale nie mają możliwości rozpylenia ich na terenie gmin. Jak sugeruje, dobrym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie m.in. sił lotniczych Państwowej Straży Pożarnej, które zwykle są wykorzystywanych do gaszenia pożarów lasów. Odkomarzanie przeprowadza m.in. Sandomierz.
Czy opryski są bezpieczne? Zdaniem ekspertów nawet te ekologiczne mogą niekorzystnie wpłynąć na środowisko naturalne. Jak tłumaczy Mariusz Gwardjan, zastępca Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, na tego typu środki reagują nie tylko komary, ale także inne owady, także te pożyteczne. Dodatkowo komarami żywi się wiele ptaków i zwierząt. Lekarz dodaje, że nie są wciąż znane długotrwałe efekty wdychania biologicznych środków do zwalczania komarów przez człowieka. Takie akcje wykonywane są rzadko i w związku z tym nie były prowadzone stosowane badania.
Mariusz Gwardjan uspokaja natomiast, że jeśli aktualne temperatury utrzymają się komary znikną równie szybko co się pojawiły. Powodem jest brak wilgotnych terenów niezbędnych do ich życia i rozmnażania się. Jeżeli wysokie temperatury się utrzymają to szybko wyschną sadzawki i kałuże, które są ich naturalnym siedliskiem. Bez nich nie tylko nie mogą się rozmnażać. Suche powietrze i wysoka temperatura powodują, że komary masowo padają.
Wśród domowych sposobów na odstraszanie komarów szczególnie polecane są sadzenie w ogródkach roślin takich jak lawenda, szałwia, czy kocimiętka. Skuteczne w walce z uciążliwymi owadami są także rośliny cebulowe.