Związki zawodowe w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji są zaniepokojone zmianami w komunikacji miejskiej w Kielcach. Apelują do prezydenta Kielc o rozmowy i konsultowanie zmian, które ich zdaniem są przeprowadzone w sposób chaotyczny, co nie służy pasażerom. Pismo w tej sprawie trafiło do prezydenta Kielc.
Poseł Bogdan Latosiński, szef Związku Zawodowego Pracowników Transportu Publicznego MPK, stwierdził, że pod apelem, który trafił do prezydenta podpisali się członkowie z dwóch związków w tym komisji zakładowej Solidarności. Zaznacza jednocześnie, że stanowisko związkowców oraz propozycje dotyczące zmian w komunikacji miały zostać omówione z prezydentem podczas zaplanowanego w maju spotkania, do którego jednak nie doszło. Poseł stwierdził, że w firmie rośnie oburzenie co do zachowania prezydenta Kielc.
Bogdan Latosiński dodał, że by dobrze funkcjonował transport publiczny potrzebna jest współpraca wielu instytucji a takiej nie ma. Jako przykład braku współdziałania instytucji samorządowych, chociażby MZD, ZTM i Straży Miejskiej, podał zablokowane buspasy. Linie są przenoszone na ulice, na których rozpoczyna się remont. Tak było w przypadku ulicy Wojska Polskiego. Służby o tym nawzajem nie wiedzą.
– Na MPK narzucone są dodatkowe koszty spowodowane postojami na końcowych przystankach. W Radomiu wyjazd autobusu za bazę jest płacony. W Kielcach autobus jedzie pusty przez siedem kilometrów, aby rozpocząć kursy z przystanku początkowego – powiedział poseł.
Jaka będzie reakcja kieleckiego ratusza na razie nie wiadomo. Pytany przez nas Prezydent Bogdan Wenta stwierdził, że pisma jeszcze nie widział w związku z tym nie chce go komentować.