Kielczanie co raz chętniej przesiadają się na rowery. Tak wynika z danych, którymi dysponuje Miejski Zarząd Dróg.
W 2018 roku „licznik rowerzystów” zamontowany przy ulicy Warszawskiej na wysokości Sądu Rejonowego odnotował 120 tysięcy przejazdów jednośladów. To o ponad 20 tysięcy więcej, niż w roku 2017.
Tomasz Zboch, pełnomocnik prezydenta Kielc do spraw infrastruktury rowerowej przyznaje, że tendencja jest wzrastająca.
– To pokazuje, że infrastruktura rowerowa, która była wybudowana w tamtym miejscu ma sens. Dobór miejsca nie był przypadkowy. To jest odcinek, który służy głównie celom komunikacyjnym, czyli relacją szkoła-dom, praca-dom – mówi Tomasz Zboch.
Dodaje, że ruch rowerowy może się zwiększyć, gdy w Kielcach wykonane zostaną kolejne kilometry dróg rowerowych. Prace przy nich już się rozpoczęły. Kolejne ścieżki zostaną oddane do użytku przy ulicy Witosa, Olszewskiego i Wapiennikowej oraz Orkana, Klonowej i Warszawskiej.
– Planujemy także montaż podobnych liczników w innych miejscach, by móc w sposób obiektywny sprawdzić ilu użytkowników porusza się codziennie po ścieżkach. Taka informacja pozwala nam w sposób odpowiedzialny planować i realizować dalsze zadania. Licznik pojawi się na ulicy Klonowej lub w północnej części ulicy Warszawskiej – dodaje Tomasz Zboch.
W ocenie rowerzystów po Kielcach jeździ się coraz lepiej, ale problem są piesi, którzy notorycznie spacerują po trasach rowerowych.
Zastrzeżenia do infrastruktury rowerowej mają natomiast społecznicy związani między innymi z masą krytyczną. Kamil Piwowarski, z tego ruchu apeluje do władz miasta o to by wzorem innych miast wojewódzkich przyjęto standardy planowania i budowy ścieżek rowerowych.
– Chodzi między innymi o to, by trasy były prowadzone za przystankami autobusowymi, były wykonywane z asfaltu, miały jak najmniej – mówi Kamil Piwowarski.
W Kielcach jest obecnie około 60 kilometrów dróg rowerowych.