Małgorzata S., dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach, złożyła rezygnację ze stanowiska. Zastąpił ją Grzegorz Piwko, który przeprowadzał kontrolę w urzędzie. W jej wyniku wykryto wiele nieprawidłowości.
Starosta kielecki Mirosław Gębski poinformował, że przyjął rezygnację Małgorzaty S.
– Została przesunięta na niższe stanowisko. Jest także w wieku chronionym – powiedział.
Pytany czy rezygnacja dyrektora ma związek z kontrolą Mirosław Gębski stwierdził, że inspekcja jeszcze się nie skończyła, a była dyrektor musi mieć szanse na odniesienie się do jej wyników.
– Osobą pełniącą obowiązki dyrektora jest Grzegorz Piwko. Wcześniej przeprowadzał kontrolę w tej instytucji. Uważam, że poradzi sobie z reorganizacją urzędu, którą należy dokonać – powiedział starosta.
W Powiatowym Urzędzie Pracy, jak już informowaliśmy, od miesiąca trwa kontrola, której wyniki są niepokojące. Dotyczą one między innymi przerostu zatrudnienia w instytucji, naboru pracowników na stanowiska kierownicze i wysokości ich wynagrodzenia.
– Kontrola jeszcze się nie zakończyła, ale wstępne ustalenia już są. Szczególne wątpliwości budzi sposób przeprowadzania konkursów w 2018 roku. Przeprowadzono dwa konkursy. Drugi z nich był zorganizowany w okresie wyborczym i w jego wyniku zatrudniono siedem osób, które zwolniono z tak zwanej służby przygotowawczej i przyjęto na czas nieokreślony, co jest niezgodne z ustawą o pracownikach samorządowych – wyjaśnia Grzegorz Piwko, nowy dyrektor PUP.
Ponadto Powiatowy Urząd Pracy generuje duże koszty utrzymania. Liczba zatrudnionych w urzędzie wzrasta podczas, gdy spada liczba bezrobotnych w regionie. Jesienią ubiegłego roku część pracowników otrzymała podwyżki. Niektórzy dwukrotnie w ciągu miesiąca.
Grzegorz Piwko zaznacza, że struktura urzędu jest niezwykle skomplikowana, przez co tak wiele osób pracuje w urzędzie.
– Struktura przypomina choinkę. Dlatego przeprowadzimy reorganizację – mówi Grzegorz Piwko.
Obecnie w Powiatowym Urzędzie Pracy pracuje 208 osób, a 20 z nich zajmuje stanowiska kierownicze. Pensje kierowników oscylują średnio w granicach 6 tysięcy złotych brutto. Rada powiatu kieleckiego co roku dokłada do utrzymania PUP 500 tysięcy złotych, koszty te wzrastają co roku. W 2014 roku utrzymanie urzędu kosztowało powiat 7 milionów złotych, a w 2019 już 9 milionów złotych.
W Sądzie Rejonowym w Kielcach toczy się proces przeciwko Małgorzacie S., w którym jest oskarżona o korupcję. Według śledczych była dyrektor miała przyjąć od przedsiębiorców 3,5 tysiąca złotych łapówki. Obrona twierdzi, że nie były to korzyści majątkowe, a wpłaty na kampanię wyborczą. W ocenie prokuratury oskarżona w zamian za łapówki miała zorganizować staż dla poleconej osoby oraz w przyszłości mieć przychylne nastawienie do wniosków składanych przez wskazane firmy. Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie się w lipcu.