Co najmniej do jesieni na wałach przeciwpowodziowych w gminie Zawichost zostaną worki z piachem i agrowłókniną, które ułożono tam przed przejściem ostatniej fali kulminacyjnej na Wiśle. To dodatkowe zabezpieczenie podnoszące koronę wału.
Burmistrz Zawichostu – Katarzyna Kondziołka podkreśla, że worki nie będą usuwane, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie na wypadek deszczowego lata. Wał znajdujący się tuż przed wjazdem do miasta, to miejsce newralgiczne, ponieważ na 800-metrowym odcinku jest dosyć niski i już przy 750 centymetrach wody grozi przelaniem. Tym razem fala miała w tym miejscu 770 cm. Podczas akcji zabezpieczającej Zawichost przed falą kulminacyjną podniesiono ten odcinek do wysokości 9 metrów.
Wzmocniony i podwyższony został także wał w Linowie. Okazało się, że jeden z rolników przeorał podstawę zabezpieczenia, dlatego konieczne było wzmocnienie tego odcinka. Tam również zabezpieczenia nie będą zdejmowane do jesieni.
Burmistrz Katarzyna Kondziołka powiedziała, że wały w Zwichoście i w Linowie wymagają doinwestowania. Trzeba je podwyższyć i wzmocnić. Konieczne jest również systematyczne koszenie, aby można było monitorować nasypy, pod kątem ewentualnych usterek i przecieków.
Jednostki OSP z gminy Zawichost, podczas najbliższej sesji Rady Miasta, 6 czerwca, otrzymają od władz samorządowych podziękowania i dyplomy za zaangażowanie w akcję przeciwpowodziową.