Około tysiąca harcerzy i zuchów z całego kraju wyruszyło na trasy 61. Harcerskiego Rajdu Świętokrzyskiego. Wspólnie przemierzą ponad 300 kilometrów. Przygotowano osiem tras dla każdej grupy wiekowej. Na szlaki wyruszyli zarówno najmłodsi, jak i seniorzy.
Bartłomiej Skłodowski i Jakub Zieliński z hufca w Tomaszowie Mazowieckim podkreślali, że do wędrówek skłania ich harcerska idea i wyjątkowa atmosfera.
Góry Świętokrzyskie są przepiękne. Wprawdzie niewysokie, ale można podziwiać wyjątkowe krajobrazy. Po rajdzie pozostaje też wiele miłych wspomnień. Jest to też odskocznia od szkolnej codzienności – mówili druhowie z Tomaszowa Mazowieckiego.
Ewa Jelińska z hufca Kartuzy przyjechała z grupą młodszych harcerzy, którzy uczestniczą w rajdzie po raz pierwszy. Jak powiedziała na rajd świętokrzyski przejeżdża od czasów licealnych. – Bardzo lubimy ten rajd ze względu na niepowtarzalną atmosferę. Lubimy też chodzić po górach. Lubię kiedy harcerze wiedzą, gdzie jadą dlatego trochę poczytaliśmy wspólnie o Górach Świętokrzyskich. Tak, że podstawową wiedze mamy – powiedziała Ewa Jelińska.
Harcerzom z drużyny z Zagnańska towarzyszyły dwa nieodłączne elementy na szlaku, czyli gitara i piosenka. Jak mówi drużynowy Bartłomiej Jasek ze śpiewem na ustach łatwiej i przyjemniej się wędruje.
W sobotę uczestnicy Harcerskiego Rajdu Świętokrzyskiego spotkają się na zlocie w Centrum Edukacyjnym „Szklany Dom” w Ciekotach. Spotkanie druhów z całego kraju zakończy pożegnalny apel, który odbędzie się w niedzielę.