– Istnieje realne niebezpieczeństwo, że znów staniemy się „białą plamą” na mapie seniorskiej siatkówki na szczeblu centralnym – stwierdził wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, kielczanin Jacek Sęk. Coraz realniejszy wydaje się scenariusz, że KSZO Ostrowiec i KPS Kielce nie przystąpią do rozgrywek I ligi.
Drużyna z Ostrowca po pięciu latach występów pożegnała z Ligą Siatkówki Kobiet. Klub ma jeszcze czas na zgłoszenie się do I ligi. Problemy organizacyjne mogą jednak spowodować, że do tego nie dojdzie.
– Byłoby bardzo szkoda, gdyby ten zespół w seniorskich rozgrywkach nie wystartował. W Ostrowcu jest Szkoła Mistrzostwa Sportowego ukierunkowana na siatkówkę kobiecą, są juniorskie i młodzieżowe drużyny, które w regionie odgrywają znaczącą rolę. Są także ludzie bardzo zaangażowani w tej projekt – podkreślił Jacek Sęk.
O wiele gorsza sytuacja jest w stolicy regionu. Siatkarze „Buskowianki” utrzymali się co prawda w I lidze, ale prowadzący drużynę Klub Piłki Siatkowej Kielce postawiony został w stan likwidacji.
– Kielce to nie jest typowo siatkarskie miasto. W każdym innym, ta dyscyplina nawet na poziomie wysoko cenionej I ligi, miałaby swoje miejsce. Tutaj żyjemy sukcesami wielkiego Vive i piłką nożną. W ekstraklasie jest jeszcze żeńska drużyna piłki ręcznej. Z tego finansowego tortu dla siatkówki zostawało coraz mniej. Zabrakło determinacji środowiska i ludzi, którzy chcieliby tę dyscyplinę rozwijać – stwierdził prezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Siatkowej.
Ligowa siatkówka w Kielcach w wykonaniu seniorów pojawiła się po wielu latach przerwy w sezonie 2007/2008, kiedy to zespół pod nazwą Fart przystąpił do rozgrywek II ligi. W maju 2010 roku kielczanie wywalczyli awans do PlusLigi, w której grali, pod nazwami Fart, Effector i Dafi Społem, nieprzerwanie do sezonu 2017/2018, gdy zostali zdegradowani.