14-latka podejrzewanego o zabicie dwóch jeży zatrzymali w piątek kieleccy policjanci. W sprawę zaangażowali się nawet funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego. Jak informuje Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji, do zdarzenia doszło 20 kwietnia.
– Wtedy do mundurowych dotarła informacja o nastolatku, który na jednej z ulic na kieleckim Czarnowie miał kopać małe jeże. Gdy stróże prawa dotarli na miejsce sprawcy już nie było, pozostały natomiast martwe już zwierzęta. Odnalezieniem oprawcy zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego komisariatu przy ul. Kołłątaja. To właśnie oni przeanalizowali wszystkie zgromadzone materiały i ostatecznie „wpadli” na trop 14-latka – zaznaczył.
Jak dodaje Damian Janus, nastolatek jest dobrze znany policjantom. W chwili zatrzymania przebywał w jednym z młodzieżowych ośrodków wychowawczych na terenie województwa świętokrzyskiego. W piątek policjanci złożyli mu wizytę i poinformowali o powodach spotkania. 14-latek przyznał się do znęcania nad zwierzętami, jednak nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.
Jego losem zajmie się sąd.