Systematycznie opada woda w Wiśle na terenie powiatu sandomierskiego.
W Sandomierzu, w porównaniu ze stanem najwyższym, jaki odnotowano wczoraj, czyli 723 centymetrów, woda jest teraz o 51 centymetrów niższa. W Zawichoście od fali kulminacyjnej ubyło do tej pory 30 centymetrów. Tam z kolei, fala wezbraniowa miała 770 centymetrów.
Jak powiedział Andrzej Włodarczyk, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu, sytuacja jest stabilna i opanowana na terenie całego powiatu. Działania strażaków polegają teraz wyłącznie na bieżącym monitorowaniu stanu wałów. Tak będzie do momentu, gdy Wisła będzie poniżej stanu ostrzegawczego. W razie potrzeby do dyspozycji jest wojsko stacjonujące w koszarach w Sandomierzu.
Starosta sandomierski Marcin Piwnik poinformował, że w nadwiślańskich gminach doszło do niegroźnych podtopień pól uprawnych oraz sadów. Ich właściciele będą teraz zgłaszać szkody do wójtów i burmistrzów, którzy powołają specjalne komisje do szacowania strat. O ile w warzywach i zbożach mogą być one znaczne, to w sadach, jeśli w miarę szybko zejdzie woda, nie powinno być większego problemu z plonem – dodał starosta.