W III lidze piłkarskiej Wisła Sandomierz sprawiła sporą niespodziankę i po bardzo ciekawym i obfitującym w liczne sytuacje bramkowe meczu, zremisowała ze Stalą Rzeszów 1:1.
Już od początku ton grze nadawali goście, stwarzając sobie liczne okazje do zdobycie bramki. Gdy w 21 minucie Wiślaków uratowała poprzeczka wydawało się, że Stal niebawem zdobędzie bramkę. Jednak w 27 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Jakub Konefał i po mocnym strzale w długi róg bramki Stalowców zyskał prowadzenie.
Od tego momentu jeszcze bardziej wzrosła przewaga podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia ale gracze Stali nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Stanisława Wierzgacza. Ten dał się pokonać tylko raz w 57 minucie, gdy solową akcję wykończył Grzegorz Goncerz.
Już do końca pojedynku Stal mimo ogromnej przewagi i wielu sytuacji bramkowych nie zdołała zdobyć zwycięskiej bramki. Po meczu zadowolenia z postawy swych podopiecznych nie krył trener Wisły Rafał Wójcik. Jak stwierdził, jest to niezwykle cenny remis, gdyż ten punkt może mieć ogromne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Bohater Wisły – bramkarz Stanisław Wierzgacz podkreślił, że na pochwały zasłużył cały zespół, który nie przestraszył się najskuteczniej grającej ekipy w III lidze i osiągnął duży sukces, obierając punkty wiceliderowi rozgrywek.
Robert Pytka