Coraz bliżej ustalenia granic działek Świętokrzyskiego Parku Narodowego. W ich wyniku część terenów w najbliższym otoczeniu klasztoru na Świętym Krzyżu dotychczas zarządzanych przez Świętokrzyski Park Narodowy przejdzie w ręce skarbu państwa.
– Docelowo działki będą mogły trafić we władanie ojców oblatów – mówi Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski.
– Pracujemy nad tym, aby sprawiedliwość dziejowa mogła jak najszybciej się dokonać. Cieszę się, że rozporządzenie Rady Ministrów jest na zaawansowanym etapie. Radni gminy Nowa Słupia jednogłośnie zaopiniowali projekt doprecyzowania granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Pozytywną opinię otrzymaliśmy także od zarządu województwa. Teraz czekamy na opinię Starostwa Powiatowego – mówi wojewoda.
Uzyskanie opinii samorządów umożliwi kolejne kroki.
– Po uzyskaniu opinii ze Starostwa Powiatowego będziemy mogli przekazać je do kancelarii prezesa Rady Ministrów, co umożliwi przyjęcie rozporządzenia. Następnie ojcowie oblaci będą mieli otwartą drogę do zakupu działek z bonifikatą – wyjaśnia wojewoda.
Opinia Starostwa Powiatowego ma być znana do końca tygodnia.
Za podziałem działek Świętokrzyskiego Parku Narodowego jest burmistrz miasta i gminy Nowa Słupia Andrzej Gąsior.
– Uważam to za znakomite rozwiązanie, bo w końcu Święty Krzyż miałby jednego gospodarza. Byłoby to nie tylko przywrócenie sprawiedliwości dziejowej, lecz także otwarcie perspektywy nowych, lepszych rozwiązań dla funkcjonowania opactwa na Świętym Krzyżu – mówi burmistrz. Dodaje, że ojcowie oblaci mogliby wpłynąć na zwiększenie ruchu turystycznego, bo dysponowaliby pomieszczeniami, które można wykorzystać na przyjmowanie pielgrzymek, czy organizowanie spotkań dotyczących historii klasztoru.
Kasata zakonów w 1819 roku w Królestwie Polskim położyła kres istnieniu wielu klasztorów, między innymi benedyktynów na Świętym Krzyżu. W czasie likwidacji klasztoru urządzono licytację ruchomości. W wyniku tych działań działki w najbliższym otoczeniu klasztoru przestały być własnością zakonników.