– Jedyną słuszną siłą, która niesie wspólne wartości jednoczącej się Europy i ma kompetentnych reprezentantów jest Koalicja Europejska – stwierdził na naszej antenie Adam Cyrański, kandydat ugrupowania do europarlamentu.
Dodał, że przyszli deputowani Koalicji wejdą w skład największej frakcji, czyli Europejskiej Partii Ludowej (EPP), zatem będą mieli wpływ na to, jak jest stanowione prawo, z którego litery Polska musi korzystać.
Pytany o spójność ideową Koalicji, której przedstawiciele zapowiadają, że rozejdą się do różnych frakcji w Parlamencie Europejskim, Adam Cyrański stwierdził, że zachowają oni wspólne cele.
– Jeżeli chcemy zrealizować coś dla naszego kraju w Unii Europejskiej, nie powinniśmy reprezentować partykularnych interesów poszczególnych partii, lecz musimy tworzyć silną drużynę. Miło by mi było, gdyby posłowie Prawa i Sprawiedliwości zrozumieli, na czym polega siła w Parlamencie Europejskim i również reprezentowali nasz kraj, jako jedna drużyna. Dobrze by było, gdyby Polska miała 51 zgodnych reprezentantów, bo wówczas nasz głos w Unii będzie słyszalny. Ale jeżeli część tego zespołu będzie działała na rozbicie Unii, to nie będzie dbała o nasze interesy – dodał.
Jednym z punktów programu wyborczego Adama Cyrańskiego jest: Stop dla Polexitu. Gość Radia Kielce zaprzeczył, jakoby był to przejaw populizmu w sytuacji, gdy rządząca partia stanowczo twierdzi, że nie zamierza i nigdy nie zamierzała wyprowadzić Polski ze Wspólnoty.
– W podobny sposób pogrywali z obywatelami politycy w Wielkiej Brytanii i to doprowadziło do odejścia tego kraju z Unii Europejskiej. W przypadku Polski, przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku, Prawo i Sprawiedliwość też mówiło, że kto inny będzie ministrem obrony, schowano pana Macierewicza, a nagle został szefem resortu i rozbroił w konsekwencji polską armię, więc ta narracja jest zmienna. Nie było flag europejskich w gabinecie premier Beaty Szydło, nagle się one pojawiły. Widać, że PiS nie realizuje wspólnych interesów w Unii Europejskiej, ale swoje własne, by określeni ludzie weszli do europarlamentu – dodał.
Pytany o wypowiedź posła Adama Grupińskiego z Platformy Obywatelskiej, który deklarował, że sprawą związków partnerskich LGBT jego ugrupowanie zajmie się, ale dopiero po wyborach jesiennych, by teraz zdobyć jak najwięcej przychylnych głosów w mniejszych, konserwatywnych ośrodkach, Adam Cyrański stwierdził, że nie jest to przejaw hipokryzji.
– Częstokroć, nie tylko w polskim parlamencie, ale też w okresie przedwyborczym rzucane są tematy światopoglądowe po to, żeby dzielić i różnić Polaków. Ja uważam, że każda jednostka ma prawo do samookreślenia. To jest tak, jakbyśmy odbierali prawa osobom o innym kolorze skóry, czy o innym wykształceniu – stwierdził.
Adam Cyrański zaznaczył, że nikt w Polsce nie walczy z Kościołem, ale wiele osób jest niezadowolonych z postępowania hierarchów kościelnych. Oburzające jest ukrywanie przypadków pedofilii wśród księży, bo w ten sposób stawia się ponad prawem tę grupę społeczeństwa.
Kandydat Koalicji Europejskiej zadeklarował, że swoje wynagrodzenie, jeśli zostanie europosłem przekaże na rzecz dzieci z województw małopolskiego i świętokrzyskiego.