Mimo że byli na ostatnim miejscu w tabeli to piłkarze Czarnych Połaniec nie składają broni w walce o utrzymanie w III lidze. W dwóch poprzednich kolejkach zdobyli komplet sześciu punktów, pokonując najpierw na wyjeździe Wólczankę Wólka Pełkińska 3:1, a w sobotę wygrali na własnym stadionie z Wiślanami Jaśkowice 3:2. Były to jednak dopiero pierwsze zwycięstwa beniaminka w rundzie wiosennej.
– Po meczu z Wólczanką dostaliśmy trochę „tlenu”. Ten wynik trzeba było potwierdzić u siebie i to na nam się udało, gdy pokonaliśmy Wiślan. Na pewno morale w zespole wzrosło, bo wynik buduje atmosferę. Jednak to dopiero część pracy, którą musimy włożyć w utrzymanie – powiedział Radiu Kielce trener Czarnych Krzysztof Łętocha.
Sytuacja zespołu z Połańca nadal jest bardzo trudna. Czarni, na cztery kolejki przed końcem sezonu, zajmują przedostatnie, 17. miejsce, w tabeli. Ich strata do bezpiecznej pozycji wynosi pięć punktów. Natomiast, gdy okaże się, że z drugiej ligi spadnie Siarka Tarnobrzeg, to wówczas ta strata na teraz wzrasta do dziewięciu punktów.
W sobotę w kolejnym meczu o mistrzostwo III ligi podopieczni Krzysztofa Łętochy zmierzą się na wyjeździe z wyżej notowanymi Orlętami Radzyń Podlaski.