Władze Zagnańska po protestach mieszkańców rezygnują z budowy Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w miejscowości Kołomań.
Wojciech Ślefarski, wójt Zagnańska poinformował, że mimo zorganizowanych spotkań z fachowcami i przedstawieniu wszelkich dokumentów potwierdzających, że inwestycja w żadne sposób nie będzie uciążliwa dla ludzi i środowiska nie udało się przekonać mieszkańców. Za taką lokalizacją przemawiało to, że jest to działka należąca do gminy i inwestycja spełniałaby zapisy planu zagospodarowania przestrzennego.
Teraz trwają poszukiwania nowego miejsca. Jeden z pomysłów to punkt składowania odpadów w Samsonowie.
– Jest to jednak działka mała i może okazać się niewystarczająca na tego typu inwestycję, ale zawsze mamy jakąś alternatywę. Są też inne tereny w Zagnańsku czy Kajetanowie spełniające zapisy planu zagospodarowania przestrzennego, ale nie należą do gminy. Może więc być problem z pozyskaniem terenu. Musimy zatem chłodnio przeanalizować, gdzie ten punkt moglibyśmy ulokować – dodał Wojciech Ślefarski.
Koszt budowy PSZOKu w Zagnańsku to 1 milion 800 tysięcy złotych, z czego 1 milion 200 tysięcy złotych pochodzi z dotacji unijnej. Aby dofinansowanie nie przepadło, inwestycja powinna zostać zakończona do stycznia 2021 roku.
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w każdej gminie powinien się znajdować PSZOK. W uzasadnionych przypadkach można korzystać z punktu w innej gminie.