W pierwszym pojedynku półfinału PGNiG Superligi piłkarze ręczni PGE Vive przegrali na wyjeździe z Gwardią Opole 31:32 (15:15). Spotkanie rewanżowe w sobotę w Hali Legionów. Zwycięzca dwumeczu awansuje do finału mistrzostw Polski.
Wtorkowa porażka to pierwsza przegrana kielczan w lidze od 13 marca 2016 roku.
Żółto-biało-niebiescy zagrali słabe zawody. Obrońcy nie pomagali bramkarzom, w kluczowych momentach zawodziła również skuteczność. W ekipie Talanta Duszjebajewa widać było zmęczenie po krótkiej, zaledwie jednodniowej przerwie po ciężkim starciu w finale PP z Orlenem Wisłą Płock i długim intensywnym sezonem w lidze krajowej i Lidze Mistrzów.
– Nie poddawaliśmy się nawet kiedy przegrywaliśmy 5 golami – powiedział Mateusz Jankowski.
– Bardzo, bardzo cieszymy się z tej wygranej, ale wiemy, że nawet gdybyśmy zwyciężyli 8 czy 9 golami to i tak zdecydowanym faworytem do awansu są kielczanie – dodał szczypiornista Gwardii.
– Nie szukamy żadnego usprawiedliwienia – powiedział Mariusz Jurkiewicz.
– Zagraliśmy słabiej, ale przed nami rewanż w Kielcach i postaramy się go wygrać i awansować – dodał zawodnik PGE Vive.
KPR Gwardia Opole – PGE VIVE Kielce 32:31 (15:15)
Gwardia: Malcher (13/40 – 33 proc.), Zembrzycki (1/5 – 20 proc.) – Łangowski 9, Jankowski 6, Mauer 4/2, Zieniewicz 3, Klimków 2, Morawski 2, Siwak 2, Tarcijonas 2, Zarzycki 2, Lemaniak, Milewski, Zadura
Karne: 2/2
Kary: 8 min. (Zarzycki, Klimków, Jankowski, Zieniewicz – po 2 min.)
VIVE: Ivić (6/32 – 19 proc.), Wałach (1/7 – 14 proc.) – Dujshebaev 6/2, Janc 5, Jurkiewicz 3, Kulesz 3, Mamić 3, Aguinagalde 2/1, Cindrić 2, Jachlewski 2, Bis 1, Fernandez
Karne: 3/7
Kary: 8 min. (Mamić – 4 min., Karalek, Jachlewski – po 2 min.)