Osiem kolorowych konstrukcji z rur stanęło na dziedzińcu Wzgórza Zamkowego w Kielcach. Elementy te mają stworzyć miejsce aktywnego odpoczynku dla zwiedzających. Instalacja to efekt realizacji jednej z siedmiu koncepcji powstałych podczas międzynarodowego projektu „Activated City”, którą w 2018 roku wspólnie realizowały Instytut Adama Mickiewicza w Warszawie, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Uniwersytet w Goeteborgu w Szwecji oraz kielecki Instytut Dizajnu.
Jak mówi Michał Gdak z Instytutu Dizajnu, część założeń projektu to wytyczne, które wychodziły ze Wzgórza Zamkowego.
– Bliskość dwóch instytucji – Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej oraz Instytutu Dizajnu tworzy dziedziniec, który do tej pory nie do końca spełniał potrzeby naszych instytucji, wiec zaprosiliśmy studentów z uczelni w Warszawie i Goeteborgu, aby zaproponowali nam co zrobić, by tę przestrzeń urozmaicić, ożywić. Podkreślaliśmy cały czas, że jest to przestrzeń dla różnych grup wiekowych. Otwieramy dziś instalację, która jest pewnego rodzaju nakładką na istniejący teren – wyjaśnił.
Wygrała koncepcja przygotowana przez studentów wydziału wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie: Katarzynę Moszczyńską i Michała Niedośpiała. Katarzyna Moszczyńska przyznała, że musieli się zmierzyć z trudnym zadaniem: zagospodarować przestrzeń pomiędzy dwiema tak różnymi instytucjami.
– Chcieliśmy też uszanować historię tego miejsca, gdzie kiedyś było więzienie. Pierwszym skojarzeniem były kraty, ale chcieliśmy odczarować ponurą historię tego miejsca – mówiła Katarzyna Moszczyńska.
Michał Niedośpiał dodaje, że konstrukcje nie są placem zabaw, choć spełniają parametry techniczne wymagane dla tego typu miejsc.
– To są obiekty użyteczności publicznej. Jest stolik, leżak, ławka… Zależało nam na tym, żeby te obiekty nie były oczywiste – dodał.
Mają służyć zabawie dla dzieci, które dzięki swojej kreatywności najlepiej odnajdą tkwiący w nich potencjał, odpoczynkowi dorosłych, a swoimi kolorami: czerwonym, żółtym, pomarańczowym ożywiać przestrzeń. Konstrukcja z rurek ma nadawać elementom lekkości. Co ważne, w razie potrzeby, instalacje można łatwo zdemontować.
Nowa atrakcja na dziedzińcu Wzgórza Zamkowego budzi emocje. Nie wszystkim jednak podoba się jej forma, wyraziste barwy, ale jak mówi Artur Hajdorowicz, pełnomocnik prezydenta do spraw rewitalizacji, kolejne działania prowadzone na Wzgórzu Zamkowym są efektem podjętej kiedyś decyzji o zagospodarowaniu tego miejsca.
– Wprowadzanie tu jakichkolwiek elementów i form zabawowych jest u samych podstaw pomysłu ryzykowne z racji historii tego miejsca i faktu, że jest to miejsce pamięci narodowej. Albo robimy tu sacrum pełne ciszy i skupienia, albo decydujemy jednak, że to miejsce żyje, z pełną świadomością historii. Taka decyzja zapadła wiele lat temu, kiedy postanowiliśmy ten dawny zespół więzienny przywrócić do życia. No i oczywiście jest ryzyko jeśli chodzi o formę i jest ryzyko jeśli chodzi o kontekst, ale też uważam, ze rolą Instytutu Dizajnu jest takie ryzyko podejmować – wyjaśniał.
Wartość wykonanej instalacji to około 90 tysięcy złotych.