W Ciekotach kultywowana jest tradycja „majówek”. Wieczorem przy kapliczce Matki Bożej w pobliżu dworku Stefana Żeromskiego zespoły ludowe z gminy Masłów spotykają się, by wspólnie śpiewać pieśni sławiące Marię Pannę.
Ludowa tradycja odrodziła się w Ciekotach z inicjatywy honorowej kustosz Dworu Stefana Żeromskiego, żeromszczanki, Kazimiery Zapałowej. Przy figurce nad ciekockim stawem w każdą majową sobotę i niedzielę kolejne ludowe zespoły zapraszają do wspólnego śpiewania.
Dzisiaj majówce przewodził Zespół Śpiewaczy „Domaszowianki”. Edward Papież, kierownik zespołu, przyznaje, że tradycja majówek niestety wymiera, jednak takie inicjatywy mogą ocalić ją od zapomnienia.
– Dla ludzi z zewnątrz jest to coś bardzo ciekawego. Zespoły śpiewacze ubrane w stroje ludowe wykonujące dawne pieśni na pewno przyciągają uwagę. Chcemy podtrzymywać tę tradycję, ponieważ jest ona już powoli zapominana nie tylko przez młodzież, ale także ludzi starszych. Kiedyś wieczorami można było usłyszeć chóralne śpiewy przy przydrożnych kapliczkach i krzyżach, to robiło niesamowite wrażenie – powiedział.
W Polsce pierwsze nabożeństwa majowe zostały wprowadzone w 1838 roku przez jezuitów w Tarnopolu. W połowie XIX wieku „majówki” odprawiane już były w wielu miastach, m.in. w Warszawie w kościele Św. Krzyża, w Krakowie, Płocku, Toruniu, Nowym Sączu, Lwowie i Włocławku.