W 30. kolejce III ligi Spartakus Daleszyce zremisował przed własną publicznością z Sołą Oświęcim 2:2 (0:1). Obydwa gole dla gospodarzy strzelił Mariusz Maciejski (66. i 73.), a dla gości bramki zdobyli Eryk Ceglarz (20.) i Konrad Kasolik (50.). Szanse „czerwono-granatowych” na utrzymanie są już bardzo iluzoryczne.
– Już w pierwszej połowie mieliśmy sytuacje do zdobycia bramki. Bartosz Sot trafił w poprzeczkę, a Michał Cedro w słupek. W całej rundzie brakowało nam szczęścia. Wszędzie chwalą nas za grę, ale piłka nożna to nie jest jazda figurowa na lodzie. Za styl punktów się nie dostaje. Chcieliśmy bardzo wygrać, a skończyło się remisem. Mało prawdopodobne jest to, żebyśmy się utrzymali, ale walczymy dalej. W każdym meczu będziemy oddawać serce i zdrowie – powiedział kapitan daleszyckiego zespołu Piotr Ostrowski.
Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu Spartakus zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznego miejsca podopieczni Krzysztofa Treli tracą siedem punktów.
W 31. kolejce Spartakus Daleszyce zmierzy się przed własną publicznością z Wisłą Sandomierz. Świętokrzyskie derby rozegrane zostaną w niedzielę 19 maja o godzinie 17.